Wiadomości
Gazowy sojusz. Turcja zbliża się do Rosji kosztem Europy
Dziś turecki parlament zatwierdził zmiany w strukturze narodowego koncernu energetycznego Botas. Przyjęte zmiany mają ułatwić proces budowy hubu gazowego.
Najnowszy turecko-rosyjski projekt energetyczny zaczyna przybierać kształtu - wpierw polegającego na nowej osnowie legislacyjnej. Zgodnie ze zmianami prawnymi, Ankara planuje tworzenie nowych spółek i oddziałów w celu restrukturyzacji działalności Botas. Ponadto, wszystkie kwestie regulacyjne związane z transakcjami będą od teraz regulowane dekretem prezydenckim.
Gazeta Sabah tłumaczy, że ustawa przyjęta przez Wielkie Zgromadzenie Narodowe Turcji, umożliwi import gazu ziemnego również sektorowi prywatnemu.
Zdaniem prezydentów Turcji oraz Rosji, inwestycja pozwoli zastąpić dostawy gazu do Europy uszkodzonymi gazociągami Nord Stream. Recep Tayyip Erdogan zapewnia, że Ankara dokona wszelkich starań, aby jak najszybciej zakończyć budowę hubu.
Czytaj też
Jak można zauważyć, współpraca na płaszczyźnie energetycznej między Turcją a Rosja prężnie się rozwija. Nie tak dawno Erdogan ogłosił zakończenie budowy elektrowni jądrowej Akkuyu opartej na rosyjskiej technologii atomowej. Na inauguracji miał pojawić się osobiście Władimir Putin, jednak może być to niemożliwe z uwagi na nakaz aresztowania wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Jak tłumaczy dr Karolina Wanda Olszowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ankara uwierzyła w rosyjski pomysł przekształcenia państwa w hub energetyczny. Wszystkie decyzje w sektorze będą miały znaczenie dla polityki wewnętrznej kraju, w szczególności przed zbliżającymi się wyborami.