Reklama

Gaz

Szef niemieckiego MSZ ponownie wspiera Nord Stream 2

Fot. Materiały prasowe Weimar Conference
Fot. Materiały prasowe Weimar Conference

Niemiecki minister spraw zagranicznych, Sigmar Gabriel, po raz kolejny udzielił politycznego wsparcia projektowi Nord Stream 2. Skrytykował on amerykańskie plany dotyczące objęcia sankcjami firm zaangażowanych w projekt i podkreślił, że błędem jest twierdzenie, jakoby przedsięwzięcie zwiększało uzależnienie od rosyjskiego gazu.

Sigmar Gabriel wziął udział w spotkaniu noworocznym Komitetu Wschodniego Gospodarki Niemieckiej, którego zadaniem jest reprezentowanie interesów tamtejszego biznesu w krajach wschodnich - w tym Rosji. W zaskakująco ostry sposób skrytykował on amerykańskie plany związane w wprowadzeniem sankcji, które objęłyby firmy zaangażowane w projekt Nord Stream 2. 

W jego opinii błędem jest twierdzenie, jakoby wsparcie Niemiec dla tego przedsięwzięcia miało spowodować zwiększenie zależności Europy od dostaw rosyjskiego gazu. 

Zdaniem Gabriela projekty związane z infrastrukturą gazową, jak NS2, nie powinny być realizowane kosztem państw trzecich. Miał on zostać poinformowany, że jednym z założeń przedsięwzięcia jest utrzymanie tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. W jego ocenie, takie stanowisko spotyka się ze zrozumieniem w Moskwie. W tym miejscu warto zauważyć, że słowa niemieckiego szefa MSZ brzmią dość kuriozalnie, kiedy weźmiemy pod uwagę fakt, że strona rosyjska wielokrotnie zapowiadała zakończenie tranzytowej współpracy z Ukrainą po oddaniu do użytku Nord Stream 2. Dopiero kiedy projekt zaczął popadać w coraz większe tarapaty, podjęto próby łagodzenia tego stanowiska.

Reklama
Reklama

Komentarze