Elektromobilność
Fiat: 10 mld dolarów na zelektryfikowane samochody
Koncern Fiat Chrysler Automobiles planuje do 2022 roku wydać 10,5 mld dolarów na rozwój zelektryfikowanych samochodów, które będą spełniać coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin. Firma planuje też stopniową rezygnację z pojazdów z silnikami Diesla.
Zgodnie z zaprezentowaną pod koniec zeszłego tygodnia pięcioletnią strategią FCA zakłada, że większość zelektryfikowanych samochodów pojawi się w sprzedaży w 2020 roku. Chodzi o takie marki jak Jepp, Maserati czy Fiat. Jednak miks produktowy będzie zależny od rynku.
"Ograniczenie naszego uzależnienia od ropy jest jednym z największych wyzwań stojących w najbliższych latach przed społeczeństwem. (...) Nie wiemy jaką rolę odegrają światowe rządy w popularyzacji samochodów elektrycznych, jednak wiemy, że nie możemy ograniczać się tylko do jednego rozwiązania" - mówił prezes FCA Sergio Marchionne.
Strategia FCA opiera się ma miksie małych jednostek spalinowych z turbodoładowaniem, hybryd mild, hybryd, hybryd typu plug-in i samochodów elektrycznych. Zelektryfikowane jednostki napędowe będą oferowane we wszystkich modelach marek Alfa Romeo, Maserati i Jeep.
Odnosząc się do Europy Marchionne podkreślił, że prawo UE wymusza na producentach samochodów "konieczność wprowadzenia wielopoziomowej elektryfikacji". Jednocześnie zaznaczył, że FCA chce zrezygnować z silników Diesla w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie do 2021 roku. Natomiast centrum strategii koncernu mają stanowić elektryczne Fiat 500 i Fiat Panda.
Jak wynika z ogłoszonego w zeszłym tygodniu raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) w ciągu dwóch najbliższych lat liczba samochodów elektrycznych na świecie zwiększy się ponad trzykrotnie i osiągnie poziom 13 mln egzemplarzy. W zeszłym roku było 3,7 mln takich pojazdów. W dokumencie podkreślono, że do 2030 roku średnia sprzedaż samochodów elektrycznych (EV) będzie rosnąć o 24 proc. w skali roku.
jw/PAP