Wiadomości
Przez niedobory prądu i suszę Kubańczykom brakuje wody pitnej. Na ulicach pojawiają się beczkowozy
W wielu kubańskich miejscowościach występują od wtorku poważne niedobory wodny pitnej w następstwie długotrwałych przerw w dostawach energii elektrycznej. Zjawisko, jak podają niezależne media i kubańscy internauci, dotyczy także dużych miast.
We wtorek i środę braki wody pitnej zgłaszano m.in. na terenie aglomeracji Hawany, a także w mieście Holguin we wschodniej części wyspy.
Na ulicach zamieszkałego przez ponad 300 tys. osób miasta pojawiły się już beczkowozy, z których dystrybuowana jest woda pitna. Internauci z Holguin, jak też innych ogarniętych brakiem wody pitnej miejscowości, potwierdzają, że na trudnościach z dostępem do surowca korzysta „prywatna inicjatywa”, czyli właściciele beczkowozów, którzy pobierają opłatę za wodę pitną.
Władze prowincji Holguin potwierdzając trudności w zaopatrzeniu ludności w wodę pitną, wyjaśniły, że problemy wynikają m.in. z niedoborów energii, w tym paliwa, a także suszy dotykającej wschodnią część wyspy.
We wtorek władze prowincji zapewniły, że „robią wszystko”, aby zapewnić bieżącą wodę w placówkach infrastruktury krytycznej, takich jak szpitale.
Od początku marca na Kubie występują regularnie niedobory energii elektrycznej. W wielu miejscowościach prąd wyłączany jest na kilkanaście godzin, co spotyka się z niezadowoleniem miejscowej ludności. Największe protesty przeciw niedoborom odbyły się 17 i 18 marca w miastach wschodniej części wyspy.