Deregulacja w energetyce. MKiŚ ma 6 propozycji, w tym dla OZE

Deregulacja, która jest jedną z głównych strategii rządu pod wodzą Donalda Tuska, wchodzi do sektora energetycznego. Ministerstwo klimatu przedstawiło 6 propozycji, zakładających zmniejszenie biurokracji i zwiększenie udziału OZE w polskiej gospodarce.
Wśród najważniejszych zmian w komunikacie MKiŚ wymieniono także łatwiejsze inwestycje w OZE i przejrzystość rachunków. Rada Ministrów przyjęła projekt przedłożony przez ministrę Paulinę Hennig-Kloskę.
Uproszczony rachunek za energię
Dwie z propozycji deregulacyjnych skierowane są do odbiorców końcowych i mają na celu poprawę ich uczestnictwa w rynku energii elektrycznej – czytamy w rządowym komunikacie_. „Kolejne propozycje zawierają regulacje w zakresie usprawnienia procesu przyłączeń do sieci elektroenergetycznej, zwiększenia liczby obiektów możliwych do przyłączenia i lepszego zarządzania nadwyżkami energii z OZE oraz usprawnienia dotyczące inwestycji w OZE”_ – przekazano.
Mniej biurokracji, łatwiejsze inwestycje i przejrzyste rachunki – Rada Ministrów przyjęła pakiet deregulacyjny @MKiS\_GOV\_PL!
— Paulina Hennig-Kloska (@hennigkloska) May 27, 2025
Dla konsumentów to:
✅Uproszczony rachunek – najważniejsze informacje będą czytelniejsze i łatwiejsze do znalezienia.
✅Możliwość elektronicznych faktur –... pic.twitter.com/D1AqcXoyQw
„Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom odbiorców energii. Upraszczamy rachunek – najważniejsze informacje i wyraźnie zaznaczona kwota do zapłaty będą lepiej widoczne. Łatwiej będzie też skorzystać z rachunku elektronicznego. Dla wielu odbiorców to ważne uproszczenie. Dla tych jednak, którzy wolą tradycyjne formy komunikacji, wciąż dostępne będą papierowe wersje dokumentów” – oświadczyła ministra Hennig-Kloska.
Najważniejsze informacje, takie jak łączna kwota do zapłaty, opłata za zużytą energię i koszt jej dostarczania, będą podsumowaniem rachunku. Ma to na celu ułatwienie kontroli wydatków i wzrost przejrzystości rozliczeń. Zapowiedziano także wysyłanie dokumentów drogą cyfrową, chyba że klient będzie preferował papierową formę.
Przyjęte dziś przez rząd przepisy to kolejne rozwiązania ułatwiające i przyspieszające inwestycje w energetyce. Łagodzimy obowiązek koncesyjny i obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę dla instalacji małej mocy oraz rozszerzamy formułę tzw. cable poolingu o możliwość wykorzystania magazynów energii. Odpowiadamy w ten sposób na postulaty inwestorów małych i średnich, lokalnie inwestujących w rozproszone źródła energii. To ważny krok w budowaniu bezpiecznego i zrównanego systemu elektroenergetycznego.
Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska
Ułatwienie dla małych OZE
Deregulacja w sektorze energetycznym ma także na celu ułatwienie rozwoju OZE w Polsce. „Jednym z przyjętych rozwiązań jest podniesienie progu obowiązku uzyskania koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej z OZE z 1 MW do 5 MW. Oznacza to, że instalacje OZE o mocy do 5 MW, takie jak panele fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe czy biogazownie, nie będą już wymagały uzyskania koncesji od Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a jedynie będą podlegać rejestracji. To istotne ułatwienie dla rolników, małych i średnich przedsiębiorstw oraz inwestorów lokalnych, którzy inwestują w zieloną energię” – przekazano w komunikacie.
Uproszczone mają również zostać procedury związane z budową instalacji fotowoltaicznych. Budowa instalacji PV o mocy do 500 kW wytwarzającej energię zużywaną wyłącznie na własne potrzeby nie będzie wiązała się z potrzebą uzyskania pozwolenia na budowę, wystarczy jedynie zgłoszenie. Przepis ten nie będzie obowiązywał na terenach objętych ochroną przyrodniczą.
W ramach przyspieszenia transformacji energetycznej i rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce, projekt ustawy przewiduje usunięcie barier prawnych ograniczających szersze stosowanie tzw. cable-poolingu. Cable-pooling oznacza przyłączenie co najmniej dwóch odnawialnych źródeł energii do tego samego przyłącza. Ministerstwo zakłada umożliwienie budowy „różnego rodzaju instalacji”, w tym magazynów energii, w ramach jednego przyłącza.
Wielka deregulacja
Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, przeprowadzana obecnie wielka deregulacja ma na celu uwolnienie potencjału polskich przedsiębiorców. Właściciele firm mają zostać zwolnieni z części nałożonych na nich obowiązków, co w założeniu ma wspomóc polską gospodarkę. Premier Tusk zapowiedział, że rozwiązania, jakie opracowuje rząd w konsultacji z przedstawicielami firm, będą także przedstawiane na szczeblu unijnym.
Czytaj też
Zdaniem krytyków zapowiadanych zmian, deregulacja nie może stanowić rozwiązania problemów w polskiej gospodarce, jak i szerzej rozumianych problemów społecznych. Zwalnianie biznesu z kolejnych obowiązków może doprowadzić do dalszego zwiększania się nierówności i koncentracji majątku w rękach nielicznych.