Reklama

Analizy i komentarze

Jedna korekta wzburzyła branżę magazynów energii. Rynek mocy a sprawa „Świętego Graala"

Autor. domena publiczna / CC0

Na branżę magazynów energii padł blady strach, a wszystko przez na pozór drobną modyfikację w ministerialnym rozporządzeniu. W ubiegłym roku magazyny na aukcjach rynku mocy święciły triumfy, w tym może być gorzej.

Pod koniec maja Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało do opiniowania i konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie parametrów aukcji głównej rynku mocy na rok 2029. Być może przyszłoby ono bez większego echa, gdyby nie reakcja organizacji zrzeszających producentów czy inwestorów związanych z branżą magazynów energii.

Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii negatywnie oceniło propozycję resortu, aby korekcyjny współczynnik dyspozycyjności (KWD) dla magazynów energii zmniejszyć z 96,11 proc. na 57,58 proc. KWD to parametr techniczny, wyznaczany co roku dla różnych źródeł energii starających się o wsparcie w ramach rynku mocy. Uczestników rynku mocy wynagradza się za gotowość do dostarczenia mocy lub ograniczenia poboru.

Reklama

Wskaźnik ten definiuje coś w rodzaju „efektywności” (w ocenie regulatora) poszczególnych źródeł. Według KWD ustalane są wartości wsparcia, więc po zmianach na aukcję można byłoby zgłosić magazyn energii o mocy 100 MW, ale tylko 57 MW (a nawet mniej, bo trzeba uwzględnić bufor technologiczny) byłoby uwzględnione jako dostępna na wezwanie operatora moc. W skrócie: właściciele magazynów zarobią mniej po zmianie tego parametru.

Branża magazynowa bije na alarm: za wcześnie na zmniejszanie KWD

Co to oznacza? Jak wyjaśnia Barbara Adamska, prezeska PSME, dla inwestorów to nieoczekiwana zmiana, która nastąpi niemal z dnia na dzie, ponieważ dotyczy aukcji mocy, która odbędzie się już w grudniu. Dla inwestorów oznacza to duże kłopoty ze znalezieniem finansowania dla ich projektów magazynowych, a nawet jeżeli je znajdą – będzie ono na mniej korzystnych warunkach niż przy wyższym wskaźniku.

– Rynek mocy jest obecnie jedynym długookresowym strumieniem przychodów. Obniżenie współczynnika dla magazynów znacząco pogarsza opłacalność dla tego typu inwestycji. Co więcej, nawet gdyby cena zamknięcia w grudniowej aukcji była wyższa niż w ubiegłym roku, wyższe ceny uzyskane w aukcji nie ochronią inwestorów przed spadkiem marży brutto ich projektów. Z jednej strony przedstawiciele rządu i operator systemu przesyłowego mówią i pilnej potrzebie rozwijania magazynów w Polsce i zachęcają do inwestowania, a z drugiej – wprowadzane są regulacje, które obniżają przychody dla magazynów – mówi.

Reklama

Jest też druga strona medalu. Mające powstać w Polsce magazyny będą raczej czterogodzinne (czyli przy mocy 100 MW będą dysponować pojemnością ok. 400 MWh). Jeżeli okresów przywołania (kiedy operator wzywa do spełnienia obowiązku mocowego) będzie więcej niż jeden, magazyny nie zdążą się naładować. Jeśli nie zareagują – ich właściciele zapłacą kary. Intencje autorów zmian są więc takie, by podobnych sytuacji uniknąć i dać właścicielom magazynów względnie pewny dochód.

– Rozumiem tę troskę PSE (Polskie Sieci Elektroenergetyczne – red.), że magazyny nie poradzą sobie, gdy czas przywołania przekroczy 4 godziny. Tylko że rynek mocy jest niedoskonałym narzędziem, jego zasady były konstruowane w innych czasach, realiach – zaznacza Adamska. Dodaje, że owszem, branża może liczyć na ewentualne spadki kosztów technologii, ale modyfikacje KWD w momencie, gdy magazyny dopiero się rozwijają, a nie mają innego wsparcia, to kiepski pomysł.

Reklama

Jak działają inni

Magazyny energii dosyć szybko napotkały na przeszkody, to stosunkowo nowa technologia na rynku mocy. Mają za sobą jedną aukcję z 2023 r., którą zdominowały, a w aukcji z 2022 zaliczały oficjalny debiut na rynku.

Jednocześnie – podobnie KWD dla magazynów energii zmniejszali inni europejscy operatorzy. Brytyjski National Grid jeszcze w aukcjach na rok dostaw 2018/2019 ustalał ten współczynnik na poziomie 97,38 proc. W okresie 2022/2023 wyniósł po raz pierwszy poniżej 90 proc. - 80 proc., a na rok dostaw 2027/2028 ustalono KWD rzędu 30,78 proc. (dla magazynów 4-godzinnych). Magazyny 8-godzinne mają KWD na poziomie 60,36 proc.

Magazyny energii, które mają powstać w Polsce (planowane czy takie z wydanymi warunkami przyłączenia), mogą dysponować mocą ok. 20,5 GW – tak ten potencjał szacują PSE. Czy przez zamieszanie z parametrami aukcji część z planowanych inwestycji zostanie porzucona? Trudno ocenić, bo zaraz po tym, jak pojawiły się nowe KWD, branża magazynowa zaczęła apelować o nowe modele wsparcia, rodzaj alternatywy dla rynku mocy. Zapewne coś dla siebie ugra, bo zarówno prezes PSE oraz inne osoby związane z operatorem, jak mantrę powtarzają: magazyny energii to „Święty Graal” w obecnej sytuacji w systemie. Szkoda byłoby tego Graala poobijać.

Reklama

Komentarze

    Reklama