Wiadomości
Miedwiediew grozi „wypadkami” w europejskich elektrowniach jądrowych
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał w piątek (12 sierpnia) zawoalowaną groźbę pod adresem zachodnich sojuszników Ukrainy, którzy oskarżyli Rosję o stworzenie ryzyka katastrofy nuklearnej poprzez stacjonowanie sił wokół ukraińskiej elektrowni Zaporoże.
Ukraina oskarżyła Rosję o ostrzeliwanie ukraińskich miast z tego miejsca wiedząc, że siły ukraińskie nie mogą ryzykować odwzajemnienia ognia. Mówi, że Moskwa sama ostrzelała ten obszar, jednocześnie obwiniając Ukrainę. Rosja twierdzi, że to Ukraina ostrzelała elektrownię.
Czytaj też
"Oni (Kijów i jego sojusznicy) mówią, że to Rosja. To oczywiście 100% nonsens, nawet dla głupiej rusofobicznej opinii publicznej" - napisał Miedwiediew, obecnie zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, na swoim kanale Telegram.
"Mówią, że to się dzieje czysto przypadkowo, jak 'nie chcieliśmy'" - napisał. "Co mogę powiedzieć? Nie zapominajmy, że Unia Europejska też ma elektrownie atomowe. I tam też mogą zdarzyć się wypadki" - dodał.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ powiedziała, że ostrzał Zaporoża, największej elektrowni atomowej w Europie, może spowodować katastrofę jądrową, ale nie była w stanie zorganizować warunków do przeprowadzenia inspekcji.
Kijów i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wezwali do demilitaryzacji obszaru, a grupa siedmiu największych gospodarek wezwała Rosję do zwrócenia go Ukrainie.
Ale wysoki rangą rosyjski ustawodawca Leonid Slutsky, przewodniczący komisji spraw zagranicznych izby niższej, powiedział, że pomysł powrotu zakładu pod kontrolę Ukraińców to "kpina z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa".
"A wszystkie oświadczenia ministrów spraw zagranicznych G7 popierające ich żądania to nic innego jak 'sponsorowanie terroryzmu jądrowego'" - dodał na swoim kanale w Telegramie.
Rosja zajęła zakład w Zaporożu w marcu po inwazji na Ukrainę 24 lutego, ale obiekt jest nadal obsługiwany przez jego ukraińskich pracowników.
Kijów poinformował w czwartek, że kompleks został uderzony pięć razy, w tym w pobliżu miejsca, gdzie przechowywane są materiały radioaktywne. Rosyjscy urzędnicy powiedzieli, że Ukraina dwukrotnie ostrzeliwała zakład, zakłócając zmianę zmian, powiedziała rosyjska państwowa agencja prasowa TASS