USA wskrzeszają atom. Westinghouse chce zbudować 10 reaktorów równolegle z polskimi

Jak podaje CNBC, zapowiedź dotycząca ekspansji atomowej w USA padła podczas konferencji na Uniwersytecie Carnegie Mellon w Pittsburghu, gdzie prezes Westinghouse przedstawił projekt w tym zakresie prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Informacja ta jest szczególnie istotna dla Polski, gdyż amerykańska firma chce budować takie same jednostki nad Wisłą - a dokładnie w gminie Choczewo, gdzie stanąć ma pierwsza polska elektrownia jądrowa.

Wiatr w żagle dla WEC

Plany Westinghouse korespondują z proatomowym nastawieniem administracji prezydenta Trumpa, który jeszcze za czasów swojej pierwszej kadencji dążył do wskrzeszenia amerykańskiego przemysłu jądrowego. W maju br. gospodarz Białego Domu podpisał cztery rozporządzenia wykonawcze, które mają umożliwić czterokrotne zwiększenie mocy zainstalowanej w energetyce jądrowej w USA.

Co ważne, zamiary rozbudowy amerykańskiego parku jądrowego są też zbieżne z zapotrzebowaniem biznesu - zwłaszcza jeśli chodzi o centra danych i technologię sztucznej inteligencji. Giganci pokroju Apple’a, Microsoftu czy Google’a mówią wprost o konieczności oparcia się częściowo na atomie, celem zagwarantowania podaży energii dla rozwijających się model AI. Ciekawym przykładem w tym zakresie jest elektrownia jądrowa Three Mile Island. Jednostka ta została zamknięta w 2019 roku, wkrótce jednak wróci do systemu - wszystko ze względu na potrzeby energetyczne firmy Microsoft.

Polski ślad

Istotną kwestią w kontekście planów Westinghouse jest również możliwość wpłynięcia na polski projekt jądrowy. Spółka chce bowiem stawiać w USA reaktory AP-1000 - czyli takie same jednostki, jakie mają powstać w pierwszej lokalizacji polskiego atomu na pomorzu. Złożone dziś zapowiedzi dotyczące rozpoczęcia budowy 10 reaktorów w USA do 2030 roku oznaczają, że prace te ruszą równolegle z budową elektrowni w Polsce.