„Dywersyfikujemy swoje dostawy ropy, podpisaliśmy ostatnio kontrakt z Saudi Aramco (to potentat naftowy z Arabii Saudyjskiej – przyp. red) i z ropą irańską planujemy zrobić bardzo podobnie, tzn. najpierw przetestować, czy ta współpraca będzie odbywała się tak, jak sobie obie strony życzą. Najpierw będzie pierwsza dostawa i jeżeli to będzie działało pozytywnie, to będą kolejne dostawy. Nie chciałbym dziś odpowiadać na pytanie jakie to będą wolumeny, w jakich terminach i czy z tego urodzi się jakiś kontrakt długoterminowy, bo to za wcześnie” – stwierdził Jędrzejczyk w rozmowie z Energetyka24.com.
„Priorytetem (dla dostaw irańskiej ropy – przyp. red.) jest na razie Polska, dostawa do naftoportu, przerób w rafinerii w Płocku, ale oczywiście jeśli będzie taka możliwość, to w grę wchodzą również Możejki” – dodał menadżer.
Sławomir Jędrzejczyk skomentował w rozmowie z Energetyka24.com także kwestię sporu jaki koncern toczy na Litwie z lokalnym przewoźnikiem – Litewskimi Kolejami Państwowymi.
„Każde nowe otwarcie to jest oczywiście nowa nadzieja i w ten sposób traktujemy to nowe otwarcie na Litwie. Jesteśmy gotowi rozmawiać, jesteśmy gotowi usiąść do stołu. Czas pokaże. Historia niestety uczy nas, że do rozwiązania sporu z litewskimi kolejami, który prowadzimy od lat, nie doszło. Zobaczymy, co pokaże przyszłość” - stwierdził wiceprezes PKN Orlen.
„Sprawa pozwu z kolejami litewskimi jest na poziomie Komisji Europejskiej, czekamy na rozstrzygnięcie KE, także to jest sprawa, która biegnie obok i jest poza nami” – dodał Jędrzejczyk.
Wiceprezes PKN Orlen w rozmowie z Energetyka24.com odpowiedział również na pytanie czy koncern obawia się rozwoju elektromobilności, na którą mocno stawia polski rząd promując hasło miliona samochodów elektrycznych.
„W naszej strategii akcentujemy kwestię paliw alternatywnych. Będziemy chcieli dostosowywać nasze stacje do tych paliw, czy to samochodów elektrycznych, czy samochodów wodorowych, czy samochodów na CNG. Oczywiście, tempo dostosowywania będzie zależało również od rozwoju sytuacji na rynku. Jednak trzeba mieć świadomość, że zapotrzebowanie na ropę to rząd wielkości 100 mln baryłek dziennie, podczas gdy nawet w takich pozytywnych scenariuszach rozwoju samochodów elektrycznych mówimy o spadku konsumpcji i zapotrzebowania na ropę rzędu kilku milionów baryłek dziennie. Także, jak widać to nie jest aż tak znaczący wpływ, żeby to powodowało obawy po stronie Orlenu, ale chcemy w tym oczywiście zaistnieć” – poinformował menadżer.
Sławomir Jędrzejczyk skomentował także kwestię poszukiwania nowych tras dostaw ropy do instalacji grupy kapitałowej Orlen.
„Otwarcie wszelkich możliwych kierunków dostaw i wszelkich możliwych kierunków logistycznych jest oczywiście priorytetem strategicznym i w ostatnich tygodniach Unipetrol podpisał coś bardziej na kształt listu intencyjnego, jeśli chodzi o dostawy z morza Adriatyckiego, więc to jeszcze nie są przetarte szlaki, to jest dopiero początek dyskusji, także jest jeszcze kilka działań potrzebnych, żebyśmy mogli powiedzieć, że mamy kolejny szlak dostaw do Unipetrolu” – skonkludował menadżer.
Zobacz także: Litewskie problemy Orlenu – potężny szef kolei partnerem Rosjan