Reklama

"Był okres kiedy fundusze giełdowe były dobrym narzędziem do inwestowania w Rosji. Sytuacja się zmieniła a inwestorzy z ich rezygnują. Wartosć akcji funduszy inwestujących w Rosji rośnie wraz z ceną ropy i maleje, kiedy ona spada. Obecnie rosyjski rynek jest nudny i nie wykazuje potencjału" - powiedział Bloombergowi Rudolph Riad Eunice zarządzający portfelem w R-Squared Capital Management LP. W ubiegłym roku sprzedał on udziały w największym funduszu giełdowym specjalizującym się w inwestycjach w krajach rosyjskojęzycznych. 

"Spowolnienie wzrostu cen ropy naftowej, według analityków, doprowadzi do tego, że odbudowa rosyjskiej gospodarki będzie przez dłuższy czas spowolniona. Dla inwestorów oznacza to, że nadszedł czas na to aby szukać możliwości na innych rynkach" - dodał ekspert. 

Z drugiej strony Tim Love, manager w GAM UK Ltd widzi możliwość inwestowania w Rosji przy założeniu, że będzie ono dokonywane nie przy użyciu funduszy giełdowych, a poprzez akcje poszczególnych spółek, w których cenie został już uwzględniony wpływ zachodnich sankcji i niskiej ceny ropy naftowej.  

"Niektóre sektory rosyjskiej gospodarki są w lepszej sytuacji, inne w gorszej. Myślę, że lepiej jest kupować poszczególne akcje niż inwestować w fundusze" - dodał Tim Love.

Zobacz także: Naimski: Do końca roku porozumienie ws. budowy Baltic Pipe

Zobacz także: Wiceprezes PGNiG: dostawy LNG tańsze niż oferta Gazpromu [ROZMOWA]

Reklama

Komentarze

    Reklama