Reklama

Gaz

Putin: rezygnujemy z Nord Stream 2, presja jest zbyt duża

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

- Nasz ambitny projekt budowy drugiej nitki gazociągu Nord Stream 2 okazał się przedsięwzięciem zbyt ryzykownym i kosztownym z punktu widzenia ekonomicznego i relacji międzynarodowych – powiedział podczas konferencji rosyjski prezydent.

Nord Stream budzi kontrowersje jeszcze od czasów pierwszej części, która została oddana do użytku w 2011 roku. Nord Stream 2 z kolei spotkał się już z potężną presją ze strony USA. W grudniu 2019 roku ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nałożył sankcje na firmy współpracujące przy budowie gazociągu, co spowodowało wycofanie się z projektu szwajcarskiej spółki Allseas, która udostępniała Gazpromowi statek do układania podmorskich rur. Na jesień Waszyngton nałożył kolejne sankcje, tym razem dla firm ubezpieczeniowych. 

"Po wspólnej rozmowie z prezydentem Bidenem, kanclerz Merkel i przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen zdecydowaliśmy, że zaprzestaniemy budowy Nord Streamu 2. Zachodni partnerzy przekonali mnie, że gazociąg zaszkodzi współpracy między Rosją a Europą i USA" – stwierdził Władimir Putin.  

"W zanadrzu mamy jeszcze inne intratne projekty gazowe, które rozwijamy, więc straty spowodowane rezygnacją z Nord Stream 2 szybko zostaną nadrobione" - dodał. 

Nord Stream 2 to projekt, który zagrażał bezpieczeństwu energetycznemu Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza Ukrainy, która straciłaby dziesiątki miliardów opłat za tranzyt gazu do Europy. Ponadto, jeszcze bardziej uzależniałby Europę od rosyjskiego gazu. Partnerami przy projekcie są: austriackie OMV, holendersko-brytyjski Shell, niemieckie Uniper i Wintershell DEA oraz francuska Engie.

Reklama
Reklama

Żadna z powyższych wypowiedzi nie jest prawdziwa. Tekst jest primaaprilisowym żartem.

Reklama

Komentarze

    Reklama