Reklama

Gaz

Terminal LNG będzie rozbudowany, ale rząd „nie przestawi energetyki na importowany gaz”

Piotr Naimski. Fot. me.gov.pl
Piotr Naimski. Fot. me.gov.pl

Będziemy się starali, by nie przestawić całej energetyki na importowany gaz. Będziemy mieli odnawialne źródła energii i sektor energetyki jądrowej – mówił minister Piotr Naimski podczas podpisania umowy na rozbudowę Terminala LNG w Świnoujściu.

Spółka Polskie LNG podpisała dziś umowę na rozbudowę istniejącej instalacji regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego o dodatkowe regazyfikatory SCV. Dzięki temu świnoujski terminal będzie miał moce regazyfikacyjne rzędu 7,5 mld metrów sześciennych rocznie.

O znaczeniu inwestycji dla Polski mówił minister aktywów państwowych wicepremier Jacek Sasin. „Tylko część osób na tej sali jest z pokolenia, które zastanawiało się, czy zakręcą nam kurek czy nie zakręcą. Dlatego konsekwentnie budujemy od lat niezależność energetyczną. Jej ważną częścią jest dywersyfikacja dostaw gazu do Polski” – powiedział.

„Terminal LNG jest pomnikiem śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego myśli politycznej i geostrategicznej (…). Rozbudowa instalacji regazyfikacyjnej wraz z budową 3 zbiornika, 2 nabrzeża i instalacji przeładunkowej spowoduje, że terminal zwiększy swoje możliwości przepustowe z 5 do 7,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie. To przedsięwzięcie wraz z innymi inwestycjami takimi jak Baltic Pipe oraz z naszym własnym wydobyciem pozwoli nam myśleć o tym, by ten miks dostaw gazu był niezależny od dostaw ze wschodu” – zaznaczył Sasin.

Głos zabrał również pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej minister Piotr Naimski. „To jest kolejny moment, kiedy możemy powiedzieć, że strategia dostaw gazu do Polski jest realizowana zgodnie z planem i terminem, jakie przyjęliśmy 4 lata temu” – stwierdził.

„Gaz jest uważany za paliwo przejściowe, ale to przejście od gazu do braku kopalnych źródeł energii będzie bardzo długie. Ta infrastruktura, którą budujemy teraz będzie nam służyć przez następne dziesiątki lat. Gaz jest nam potrzebny jako źródło energii jako surowiec do produkcji prądu elektrycznego. Ale chcemy go traktować regulacyjnie. Energia z wiatru i paneli słonecznych musi mieć zabezpieczenie, najlepiej w postaci elektrowni gazowych, bo one są łatwe do włączania” – powiedział Naimski.  

Minister mówił też o szerszej strategii transformacji energetycznej Polski. „Gaz w Polsce jest surowcem importowanym. W naszej strategii założyliśmy, że uwolnimy się od uzależnienia i dyktatu dostawcy rosyjskiego (…), ale nadal jest to surowiec importowany. W związku z tym będziemy się starali, by nie przestawić całej energetyki na importowany gaz. Będziemy mieli odnawialne źródła energii i sektor energetyki jądrowej. To jest nasz plan i wykonamy go. Potrzebujemy na to 20 lat” – zaznaczył.

Z kolei prezes Gaz-System Tomasz Stępień stwierdził, że rozbudowa Terminala to kolejny krok, jeśli chodzi o realizację strategii.

O roli błękitnego paliwa mówił też szef polskiego gazowego giganta PGNiG Jerzy Kwieciński. „Gaz jest szalenie ważny dla Polski. Zużywamy koło 19 mld metrów sześciennych gazu, to zużycie rośnie i będzie rosło. Ono rośnie również na świecie, mniej więcej o 10% rok do roku, to jest tempo zbliżone do odnawialnych źródeł energii (…)” – powiedział.

„Ilość gazu, którym handluje się na świecie jako LNG jest porównywalna z ilością gazu, jaka jest przesyłana rurociągami. Ten rynek się rozwija. My w Polsce rozbudowujemy moce, to wpisuje się w trendy jakie zachodzą na świecie” – zaznaczył.

Reklama
Reklama

Komentarze