Reklama

Górnictwo

Tauron wydobywa obecnie więcej węgla, niż spala

Fot. www.tauron.pl
Fot. www.tauron.pl

Produkcja węgla kamiennego z kopalń należących do Taurona jest obecnie wyższa niż bieżące zużycie tego surowca w elektrowniach Grupy – wynika z informacji spółki. Przyszłość aktywów węglowych Taurona zależy m.in. od efektów prac zespołu, który pracuje nad programem naprawczym dla górnictwa.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej poświęconej wynikom Grupy Tauron w pierwszym półroczu br., wiceprezes spółki ds. finansowych Marek Wadowski przypomniał, że w tym okresie produkcja energii w Polsce zmniejszyła się prawie o 8 proc., a największy spadek dotyczył energii ze źródeł konwencjonalnych. Obecna produkcja z węglowych bloków Taurona jest – jak mówił wiceprezes – bardzo niska.

„Doszliśmy do sytuacji, że nasza produkcja węgla jest wyższa niż nasze zużycie w Grupie, co nie jest sytuacją łatwą. W związku z tym zakładamy, że w całym 2020 r. produkcja węgla (z kopalń Tauron Wydobycie – PAP) będzie wyższa niż w roku 2019, ale niewiele wyższa. Będzie ona mocno ograniczona w drugim półroczu, właśnie z uwagi na sytuację związaną ze zużyciem tego węgla” – tłumaczył Wadowski. 

W pierwszym półroczu br. kopalnie Grupy Tauron wyprodukowały blisko 2,5 mln ton tzw. węgla handlowego, o 10 proc. więcej niż w porównywalnym okresie przed rokiem, zaś wielkość sprzedaży zmniejszyła się o 14 proc. i była poniżej 1,9 mln ton. W samym drugim kwartale br. wydobycie było wyższe niż rok wcześniej o 31 proc., zaś sprzedaż była zrównoważona z produkcją.

„Zakładamy, że drugie półrocze pod względem produkcji węgla będzie gorsze niż pierwsze z uwagi na fakt, że trafia on w dużej mierze na zwały” – powiedział wiceprezes Wadowski.

Przypomniał, że w ogłoszonej wiosną ub. roku strategii Tauron zapowiedział rynkową weryfikację możliwości zbycia aktywów węglowych – chodziło głównie o kopalnię Janina w Libiążu. 

„Cały czas prowadzimy takie analizy. W chwili obecnej widzimy wyraźnie, że bardzo istotnym zdarzeniem, które będzie miało wpływ na sytuację całego segmentu wydobycia w Grupie Tauron, będą oczywiście rezultaty rozmów w Polskiej Grupie Górniczej. Zakładamy, że te rezultaty mogą dotyczyć nie tylko PGG, ale również całego sektora” – ocenił wiceprezes.

Chodzi o powołany przez wicepremiera Jacka Sasina zespół, z udziałem pracodawców, związkowców i ekspertów, który do końca września ma wypracować program naprawczy dla PGG i całego górnictwa. Udział w pracach zespołu bierze także prezes Tauronu Wydobycie Tomasz Cudny. 

„Na pewno to, w jaki sposób podejdziemy do naszych aktywów węglowych, będzie związane z tym, co będzie rezultatem tych rozmów” – ocenił w czwartek Wadowski.

Pytany o przeznaczoną do zbycia inną spółkę Grupy – Tauron Ciepło – Wadowski poinformował, że wyłączność negocjacyjna w tej sprawie, jaką ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, została przedłużona do połowy września tego roku.

Charakteryzując wyniki Grupy Tauron w pierwszym półroczu br., przedstawiciele spółki odnieśli się do sytuacji rynkowej – zużycie energii w Polsce spadło w tym okresie o ponad 5 proc., produkcja energii zmniejszyła się o blisko 8 proc., a import energii wzrósł o ponad 42 proc. 

W pierwszym półroczu br., w odniesieniu do pierwszego półrocza 2019 r., produkcja energii w elektrowniach Taurona była mniejsza o 18 proc., a ilość energii dostarczonej do klientów zmalała o 6 proc. Spadek zużycia energii wynikał przede wszystkim z zamrożenia gospodarki na skutek pandemii koronawirusa. 

Finansowe skutki pandemii w pierwszym półroczu dla wartości wskaźnika EBITDA Grupa oszacowała na 147 mln zł, zaś ok. 50 mln zł Tauron pozyskał z tzw. tarczy antykryzysowej. Obecnie w Grupie zakażonych koronawirusem jest 66 pracowników (w tym 18 w segmencie wydobycia i 15 w dystrybucji), a 305 objęto kwarantanną. 

W pierwszym półroczu br. Grupa Tauron zanotowała 317 mln zł straty, wobec 672 mln zł zysku w pierwszym półroczu 2019. Na wielkość straty wpłynęły przede wszystkim odpisy z tytułu utraty wartości aktywów w segmentach wydobycia węgla i wytwarzania energii, a także odpis związany z planową sprzedażą spółki Tauron Ciepło. Jak poinformował wiceprezes Wadowski, gdyby nie odpisy o łącznej wartości ponad 1 mld zł, zysk netto Grupy za półrocze przekroczyłby 680 mln zł. 

„Drugi kwartał był pod silną presją skutków ekonomicznych pandemii koronawirusa” – zaznaczył Wadowski. Jak powiedział, spadek zużycia energii widoczny był m.in. w grupie małych i średnich firm, zaś wśród gospodarstw domowych zaobserwowano lekki wzrost ilości dystrybuowanej energii. 

Przedstawiciele Taurona nie chcieli odnosić się do planów potencjalnej konsolidacji polskiej energetyki, o których donosiły w ostatnim czasie media. „Nie chcemy odnosić się dzisiaj do informacji prasowych. Nie ma żadnych informacji, które by potwierdzały to (konsolidację). Na razie realizujemy swoją strategię, realizujemy +zielony zwrot+, chcemy zwiększyć inwestycje w obszarze OZE” – mówił prezes Taurona Wojciech Ignacok. 

Mimo odnotowanej straty, przedstawiciele spółki oceniają wyniki tegorocznego półrocza jako dobre. Przychody Grupy ze sprzedaży wzrosły - wobec pierwszego półrocza 2019 - o 6 proc. (do 9,9 mld zł), a wartość wskaźnika EBITDA wzrosła o 8 proc. (do ponad 2,4 mld zł). Marża EBITDA wyniosła 24,3 proc. i była o 0,5 punktu procentowego wyższa od wypracowanej w pierwszym półroczu 2019 r. Wartość inwestycji Grupy Tauron w pierwszym półroczu br. wzrosła o 10 proc. (ok. 170 mln zł), do ponad 1,8 mld zł.(PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama