Reklama

Górnictwo

Soboń: w przyszłym roku popyt na węgiel spadnie o ok. 7 mln ton

Fot. MAP
Fot. MAP

W przyszłym roku spadek popytu na węgiel kamienny ze strony krajowej energetyki sięgnie 7 mln ton – szacuje wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. „To jest zjawisko, na które produkcja górnicza musi odpowiedzieć” – mówił w piątek wiceminister.

W ocenie wiceministra, niełatwa obecnie sytuacja górnictwa wynika zarówno z przyjętego modelu unijnej polityki klimatycznej, negatywnie wpływającego na rentowność branży, jak i ze spadku popytu na węgiel ze strony energetyki. Wśród powodów jest zarówno spadek zużycia energii, jak i spadek jej produkcji – głównie produkcji energii opartej na węglu.

„Należy liczyć się z tym, że jest to trwały trend” – powiedział Soboń, wskazując na konieczność dostosowania krajowej produkcji węgla do popytu ze strony energetyki. Zastrzegł, że związane z tym przekształcenia muszą nastąpić w zgodzie społecznej. 

„Skuteczność nie polega na działaniach szybkich, ale na działaniach uzgodnionych” – powiedział wiceminister. Podkreślił, że trwające obecnie rozmowy ze stroną społeczną służą wspólnemu wypracowaniu systemowych ram zmian, na podstawie których prezesi spółek węglowych będą podejmować konkretne decyzje.

Artur Soboń zapowiedział rządowe wsparcie dla procesu restrukturyzacji. "Jako państwo będziemy szczodrzy” – mówił wiceminister, zapowiadając wykorzystanie środków zarówno np. z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, jak i rozbudowywanego rządowego Programu dla Śląska. 

Zapewnił, że górnicy będą mogli liczyć na pakiet osłonowy – m.in. urlopy górnicze (przedemerytalne – PAP) oraz urlopy dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla, a także jednorazowe odprawy pieniężne.

Soboń podkreślił, że plan zmian będzie wypracowany „od początku do końca wspólnie ze stroną społeczną”, zaś jego skuteczność – jak ocenił – powinna być mierzona nie tym, co uda się przeprowadzić w 2020 roku, ale tym, co uda się wypracować i wdrożyć na dziesięciolecia.(PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama