Reklama

Ropa

Sasin: największa inwestycja w historii Litwy staje się faktem

Fot. Twitter.com/Jacek Sasin
Fot. Twitter.com/Jacek Sasin

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin ogłosił w Możejkach nową inwestycję Orlenu, polegającą na pogłębionym przerobie ropy („Bottom of Barrel”). Ma ona strategiczne znaczenie dla całego regionu oraz jego bezpieczeństwa energetycznego. Wartość inwestycji to ponad 600 mln euro. To największa inwestycja w historii Litwy.

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin ogłosił w Możejkach nową inwestycję Orlenu, polegającą na pogłębionym przerobie ropy („Bottom of Barrel”). Ma ona strategiczne znaczenie dla całego regionu oraz jego bezpieczeństwa energetycznego. Wartość inwestycji to ponad 600 mln euro. To największa inwestycja w historii Litwy.

"Największa inwestycja w historii Litwy staje się faktem" – mówi wicepremier Jacek Sasin, Minister Aktywów Państwowych. "PKN Orlen we współpracy z litewskim rządem zwiększa efektywność rafinerii w Możejkach. Budujemy bezpieczeństwo energetyczne państw regionu" - dodał.

Dzięki temu rafineria będzie bardziej efektywna. Z jednej baryłki ropy naftowej będzie można uzyskać więcej oleju napędowego i benzyny. Tym samym znacząco zwiększy się odporność spółki Orlen Lietuva na zmiany zachodzące w otoczeniu makroekonomicznym.

Zakończenie projektu planowane jest do końca 2024 r. Szacuje się, że po realizacji projektu zysk operacyjny Orlenu Lietuva może wzrosnąć o ok. 68 mln euro rocznie. Ogłoszenie inwestycji przez Ministra Aktywów Państwowych odbyło się w obecności prezydenta Litwy, Gintanasa Nausedy.

Znaczenie inwestycji

To największa inwestycja w historii Litwy. Ma strategiczne znaczenie dla gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego nie tylko Litwy, ale też całego regionu. Konsekwentna budowa przez Ministerstwo Aktywów Państwowych wartości spółek Skarbu Państwa i dobre zarządzanie tymi spółkami przekłada się nie tylko na ich dobre wyniki finansowe, ale też umożliwia im ekspansję zagraniczną i realizacje takich inwestycji jak ta w Możejkach. Zakład w Możejkach ma ogromne znaczenie dla całej litewskiej gospodarki i jej bezpieczeństwa energetycznego. To największa firma w tym kraju i najważniejsza inwestycja Orlenu na Litwie.

Rafineria w Możejkach jest najważniejszym aktywem spółki Orlen Lietuva. W pierwszym kwartale tego roku Orlen Lietuva osiągnęła przychody na poziomie 750 mln dolarów, czyli ok. 3 mld zł. Zysk netto spółki to prawie 100 mln zł. Rafineria w Możejkach ma moce produkcyjne przekraczające 10 mln ton na rok. Jest jedynym tego typu zakładem na rynku państw bałtyckich. Jest to największa firma na Litwie, która zatrudnia ok. 1,5 tys. pracowników.

Reklama
Reklama

Równocześnie jest to jeden z największych eksporterów i płatników podatków w tym kraju. Rocznie odprowadza ponad pół mld euro, czyli ok. 2,6 mld zł. To 7 proc. wpływów podatkowych na Litwie. Podatki płacone przez podwykonawców Orlen Lietuva to ok. 16 proc. czyli ok. 1,3 mld euro (6 mld zł). Rafineria ma moce produkcyjne na poziomie 10,2 mln ton rocznie. Jest jedynym tego typu zakładem na rynku państw bałtyckich. Polska jest dla Litwy największym partnerem importowym (13,1 proc.) oraz 4 z kolei najważniejszym partnerem eksportowym (6,3 proc.). Wg. danych NBP na koniec 2019 inwestycje polskie na Litwie wyniosły 1,1 mld euro i stanowią ok. 4,9 proc. polskiego kapitału zainwestowanego za granicą. Litwa zajmuje 7. pozycję wśród kierunków inwestowania polskiego kapitału.

"Inwestycja PKN Orlen w Możejkach to największa inwestycja w historii Litwy. Ma ona ogromne znaczenie dla całej gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego nie tylko samej Litwy, ale też wszystkich państw regionu.- Orlen może sobie pozwolić na takie inwestycje jak w Możejkach dzięki temu, że dobrze nim zarządzamy. Tylko w pierwszym półroczu tego roku spółka wypracowała ponad 4 mld zł zysku. Przez cały okres rządów naszych poprzedników było to zaledwie 2,9 mld zł. Mało tego, przez ostatnie sześć lat koncern wypracował ponad 30 mld zł" - powiedział Sasin.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (11)

  1. Jula

    To poważna inwestycja, poważne plany, ale raz się żyje, Polska ładnie może się odkuć, jak tylko się uda wszystko zrealizować zgodnie z planem Sasina

  2. Aurora

    Tak strategiczne inwestycje wyją nam na dobre, Sasin juz nie raz pokazał że jako minister świetnie sobie radzi

  3. Po trzecie sankcje

    Tak naprawdę to Państwo Polskie uszczelniło rynek paliw i zarobiły firmy na tym rynku działające. Mówienie o tytanicznej jakości zarządzania w tych firmach jest chyba nieco na wyrost.

    1. pex

      Pańśtwo Polskie czyli zarządca, czyli minister finansów, czyli Morawiecki. Samo sięto nie dokonało.

  4. jędrek

    Ale takie inwestycje są ważne, bo budują wizerunek lidera jeśli chodzi o energetykę, a to na czym Sasinowi zależy najbardziej, to zwiększają gwarancję krajową stałych dostaw paliw

  5. rubin

    No i brawa za to dla Sasina, bo jako minister aktywów państwowych, ma za zadanie, zapewnić bezpieczeństwo energetyczne i ta inwestycją to realizuje.

  6. kobalt

    Osobiście za nim nie przepadam jako za człowiekiem ale przyznac trzeba ze inwestuje dobrze, jako minister sprawdza sie w swojej funkcji

  7. Niuniu

    Dla czego tych inwestycji Orlen nie realizuje w Polsce a następnie ich produktów nie sprzedaje na Litwie? Po co wydajemy pieniądze wiodącego polskiego koncernu na inwestycje za granicą? Tak Nam dobrze, że musimy wywozić kasę za granicę? I co będzie z tą inwestycją po Polbrexicie który nieuchronnie się zbliża?

  8. Małgosia

    Wiecie co, ja nie uważam aby to był taki zły pomysł. Sasin jako minister bardzo dobrze pracuje, a teraz to coraz częściej udowadnia.

  9. rob ercik

    Tik tak, ciekawe co tym razem litwini "zdemontują"

  10. Artur

    W koncu minister ktorego dzialania sa widoczne. Takie inwestycje to klucz do sukcesu - staniemy sie liderem na regionalnym rynku. Rosnijmy w sile!

  11. Uczciwy jak Sasin

    Panie Premierze Jacku Sasin, jaki zysk uzyskało z PKN Orlen z inwestycji w rafinerię Możejki począwszy do 2007 roku do końca 2020.

    1. pewex

      Pewnie byłoby więcej gdyby zarzadu w 2008 nie przejęli specjaliści z Platformy. 10 krotnie większy zysk za Piś niż za PO pomimo lockdownu. Tylko w pierwszym półroczu tego roku spółka wypracowała ponad 4 mld zł zysku. Przez cały okres rządów naszych poprzedników było to zaledwie 2,9 mld zł. Mało tego, przez ostatnie sześć lat koncern wypracował ponad 30 mld zł"

    2. Austriak dr inz

      Zeby byc najwiekszym inwestorem na Litwie nie jest trudno, wystarczy byc idiota. Gospodarka krajow baltyckich polega na braniu pieniedzy od EU. Jak Kosowa na braniu pieniedzy od USA i Arabii Saudyjskiej. Nie Maja zadnej gospodarki, zadnego przemyslu, zadnego rolnictwa.

    3. KNP

      Targowiczan nic nie przekona

Reklama