Reklama

Ropa

Ropa zyskuje po dobrych danych o handlu Chin

Fot. Canva
Fot. Canva

Ropa Brent na ICE w Londynie zyskuje w reakcji na opublikowane w Chinach lepsze od oczekiwań dane o wymianie handlowej, co jest pozytywnym sygnałem z tej kluczowej gospodarki na świecie - informują maklerzy.

Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 72,53 USD za baryłkę, więcej o 0,43 proc.

Dane z Chin na razie nie mają większego wpływu na notowania ropy WTI - surowiec West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 69,14 USD, niżej o 0,22 proc.

Eksport Chin w juanach wzrósł w sierpniu o 15,7 proc. rdr - podała we wtorek chińska administracja celna. Analitycy spodziewali się, że eksport rdr w juanach wzrósł o 8,4 proc., po zwyżce poprzednio o 8,1 proc.

W dolarach eksport rdr wzrósł w VIII o 25,6 proc., wobec oczekiwanego przez analityków wzrostu o 17,3 proc. i wobec zwyżki poprzednio o 19,3 proc.

Import w VIII wzrósł rdr o 23,1 proc. w juanach, a tu oczekiwano wzrostu o 18,5 proc., po wzroście wcześniej o 16,1 proc.

W USD import wzrósł o 33,1 proc., wobec szacowanego wzrostu o 26,9 proc. i wobec poprzednio +28,1 proc.

"Dane dotyczące handlu Chin złagodzą na rynkach obawy związane ze spowolnieniem gospodarczym w tym kraju" - ocenia Jeffrey Halley, starszy strateg Oanda Asia Pacific Pte.

"Te wskaźniki mogą pomóc cenom ropy w utrzymaniu się na wysokim poziomie przez resztę sesji" - dodaje.

reklama
reklama

Eksperci wskazują, że Chinom udało się zanotować dobre wyniki w handlu pomimo kolejnej fali epidemii Covid-19, bo prawdopodobnie dostawcy zwiększyli zamówienia przed zbliżającym się sezonem zakupowym w końcówce roku, kompensując wszelkie zakłócenia w chińskich portach wywołane epidemią Delta koronawirusa, co m.in. wpłynęło na wzrost kosztów wysyłki.

"Gorący sezon związany z Bożym Narodzeniem w tym roku nadszedł dużo wcześniej niż w poprzednich latach" - mówi Xing Zhaopeng, starszy strateg ds. Chin w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Tymczasem w USA trwa usuwanie skutków i ocenianie szkód po przejściu kilka dni temu huraganu Ida.

Eksperci podają, że Ida może nie była wprawdzie najbardziej "śmiercionośnym" zagrożeniem pogodowym, jakie kiedykolwiek uderzyło w Stany Zjednoczone, ale jej początkowy wpływ na dostawy ropy z Zatoki Meksykańskiej był większy niż jakiejkolwiek burzy tropikalnej w historii.

Koncern Royal Dutch Shell podał, że około 80 proc. jego produkcji ropy w Zatoce Meksykańskiej nadal pozostaje zamknięta. Ocena szkód trwa w obiekcie podmorskim West Delta-133. Energii nie ma w zakładzie chemiczno-rafineryjnym Norco - został on zamknięty 27 sierpnia przed nadejściem huraganu. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama