Reklama

Ropa

Ropa: inestorzy oceniają ryzyko wojny USA z Iranem

Fot. aja.ir
Fot. aja.ir

Ceny ropy w USA minimalnie rosną. Inwestorzy oceniają ryzyko możliwej dalszej eskalacji konfliktu pomiędzy USA a Iranem, co mogłoby wpłynąć negatywnie na eksport ropy z Bliskiego Wschodu - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 59,62 USD, po zwyżce ceny o 0,02 proc.

Ropa Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 65,42 USD za baryłkę, niżej o 0,02 proc.

Na razie nastroje na rynkach ropy poprawiły się po środowych komentarzach prezydenta USA Donalda Trumpa.

Donald Trump w swoim oświadczeniu wygłoszonym w Białym Domu, po ataku rakietowym Iranu na bazy USA w Iraku, zapowiedział, że Stany Zjednoczone nałożą dodatkowe sankcje ekonomiczne na reżim w Iranie.

Trump potwierdził, że w ataku rakietowym na amerykańskie bazy nikt nie ucierpiał, ani nie odnotowano większych strat. Dodał, że Iran "wydaje się wycofywać" w niecały dzień po tym, jak kraj zaatakował bazy irackie, w których znajdują się siły USA.

Po tych uwagach ceny ropy na rynkach paliw powróciły do poziomów notowanych przez atakami Iranu na amerykańskie bazy.

Inwestorzy wolą jednak być ostrożni, bo nie wiadomo, co teraz zrobi Iran po tym, jak amerykański prezydent zlekceważył wpływ ataków rakietowych Iranu na bazy USA w Iraku.

"Może nastąpić tymczasowe zawieszenie broni USA-Irak, ale wciąż jest długa droga do deeskalacji konfliktu" - ocenia Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp.

"Przy potencjalnym odbiciu popytu na ropę na świecie - co może nastąpić po podpisaniu wstępnej umowy handlowej USA-Chiny - jest możliwość, że ceny ropy jeszcze wzrosną" - dodaje.

Tymczasem w USA rosną zapasy paliw. Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 1,16 mln baryłek, czyli o 0,27 proc. do 431,06 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Rynek oczekiwał tymczasem ich spadku o 3 mln baryłek.

Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 9,14 mln baryłek, czyli o 3,77 proc. do 251,61 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 5,33 baryłek, czyli o 3,99 proc. do 139,05 mln baryłek - podał DoE.

Podczas poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 4,9 proc. do 59,61 USD za baryłkę. W trakcie środowej sesji surowiec zwyżkował jednak nawet powyżej 65 USD za baryłkę.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama