Reklama

Ropa

Ceny ropy w USA znów spadają. "Skończył się sezon wyjazdowy"

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ceny ropy na amerykańskiej giełdzie paliw powracają do spadków po gwałtownym odbiciu, o 3,5 proc., na zakończenie poprzedniej sesji. Wzrosły amerykańskie zapasy surowca - o prawie 3 mln baryłek, a to zwiększa obawy, że globalne ożywienie popytu na paliwa na świecie może utknąć w martwym punkcie - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 37,99 USD, niżej o 0,16 proc.

Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 40,80 USD za baryłkę, wyżej o 0,02 proc.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał w najnowszym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu wzrosły o prawie 3 mln baryłek.

Jeśli dane o wzroście zapasów ropy w USA potwierdzi w czwartek w oficjalnym raporcie Deparatment Energii (DoE), to byłoby przerwanie cyklu 6 tygodni spadku zapasów tego surowca.

W USA maleje popyt na paliwa, bo skończył się sezon wakacyjnych wyjazdów. Do tego rozpoczyna się sezonowy przegląd remontowy amerykańskich rafinerii, a to oznacza, że zapotrzebowanie na surowiec do przerobu spadnie.

Na globalne rynki paliw dociera tymczasem więcej ropy z krajów OPEC+, które od początku sierpnia podwyższyły dostawy surowca. To pogarsza perspektywy możliwego wzrostu cen ropy na świecie.

"To, co widzimy na rynkach paliw, to zdrowa korekta cen ropy w dół" - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.

Ropa WTI na NYMEX staniała od początku września o 11 proc. z powodu sygnałów, że powrót popytu na ropę do poziomów sprzed wybuchu epidemii koronawirusa zajmie więcej czasu niż początkowo oceniano.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama