Reklama

Górnictwo

Prezes PGG: zaawansowane technologie szansą obrony węgla

Fot. PGG
Fot. PGG

- Szansą na obronę węgla kamiennego jako nośnika energetycznego mogą być zaawansowane technologie jego wykorzystania, związane np. ze zgazowaniem węgla lub magazynowaniem CO2 - ocenia prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala.

Grupa jest największym producentem węgla w UE.

W poniedziałek w katowickiej siedzibie PGG odbyła się prezentacja raportu Międzynarodowej Agencji Energii, która prognozuje, że mimo ubiegłorocznego spadku światowego popytu na węgiel, do 2024 roku powinien on pozostać na stabilnym poziomie zbliżonym do wielkości z roku 2018. Maleć będzie natomiast popyt na węgiel w Unii Europejskiej (o ok. 5 proc. rocznie) i w Stanach Zjednoczonych (o 4 proc. co roku do 2024 r.).

"Raport MAE pokazuje konsekwentne przesuwanie się przemysłu węglowego z Europy, a już nawet także ze Stanów Zjednoczonych, do krajów azjatyckich: Chin, Indii, Indonezji. Ma to związek przede wszystkim ze wzrostem populacji i bardzo dużym rozwojem gospodarczym, przewidywanym w tamtych rejonach świata" - skomentował po prezentacji Rogala.

Podkreślił, że raport pokazuje również, iż obrona węgla w Europie, Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie polegała na wdrażaniu nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii korzystania z tego paliwa.

"Chodziło o to, żeby technologie węglowe podnieść na wyższy poziom. To są m.in. technologie carbon capture and storage, czyli magazynowania dwutlenku węgla, które są już technologiami dojrzałymi w Kanadzie czy USA, a których niestety w Europie nie dało się wdrożyć" - tłumaczył prezes PGG.

Inną szansą dla węgla może być jego zgazowanie - zarówno na potrzeby energetyczne, jak i chemiczne. "Gazyfikowanie węgla to drugi element, który został w raporcie zasygnalizowany, zwłaszcza w przewidywaniach jeżeli chodzi o Chiny. Pytanie, czy nam uda się z tego trendu skorzystać, wyciągnąć z tego wnioski" - mówił Rogala. Wcześniej PGG również informowała o analizach dotyczących budowy instalacji zgazowania węgla na potrzeby produkcji metanolu przy jednej ze śląskich kopalń.

Według przedstawionego w poniedziałek w Katowicach raportu MAE, zanotowany w 2019 r. spadek produkcji energii elektrycznej z węgla, który przekłada się na spadek światowego zapotrzebowania na ten surowiec, mieści się w ramach fluktuacji mierzalnej w obecnym dziesięcioleciu, w którym światowe zapotrzebowanie na węgiel znajduje się na stabilnym poziomie. Stąd Agencja prognozuje na kolejne pięć lat stabilny globalny popyt na węgiel na poziomie roku 2018.

Indie i Azja Południowo-Wschodnia - wskazują analitycy - wciąż stawiają na rozwój gospodarki w oparciu o węgiel. Według MAE, w Chinach, będących największym producentem i konsumentem węgla na świecie, popyt na surowiec osiągnie szczytowy poziom w 2022 r. Analitycy spodziewają się natomiast postępującego spadku zużycia węgla w Europie i USA. W UE wpływa na to m.in. wzrost notowań emisji CO2, planowana transformacja energetyczna i rozwój produkcji energii elektrycznej z OZE, w USA - rozwój sektora gazu łupkowego. W międzynarodowym handlu węglem spodziewany jest zwrot ku regionowi Azji i Pacyfiku.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama