Reklama

Górnictwo

Górnicy z Ruchu Śląsk przejdą do kopalni Ruda

Fot. Pixabay

Ponad pół tysiąca górników z przeznaczonego do likwidacji Ruchu Śląsk w Rudzie Śląskiej, będącego rudzką częścią katowickiej kopalni Wujek, przejdzie do pracy w pobliskiej kopalni Ruda - wynika z informacji Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Nikt nie straci pracy.

"Proces alokacji pracowników Ruchu Śląsk KWK Wujek przebiega bez żadnych zakłóceń. Zgodnie z zapowiedziami, strona społeczna otrzymała szczegółowe listy z informacjami, do jakich kopalń i zakładów trafią poszczególni pracownicy. Z 798 pracowników Ruchu Śląsk przewidzianych do alokacji, większość, bo ponad 500 pracowników, przejdzie do kopalni Ruda" - poinformował rzecznik PGG Tomasz Głogowski.

Przedstawiciele Grupy zapewniają, że podczas procesu alokacji brano pod uwagę przede wszystkim życzenia pracowników związane z miejscem ich zamieszkania, starając się maksymalnie iść górnikom na rękę. Kopalnia uruchomiła także specjalny punkt informacyjny - dyżurujący w nim pracownicy udzielają informacji na temat alokacji i jej terminów. PGG deklaruje, że punkt będzie czynny tak długo jak będzie potrzeba - co najmniej do końca stycznia.

Ruch Śląsk zakończył wydobycie 30 grudnia 2017 r. Kopalnia - według informacji PGG - wyeksploatowała w pełnym zakresie uzbrojone w 2017 r. ściany. Od maja zeszłego roku w Ruchu Śląsk nie prowadzono robót przygotowawczych. Obecnie trwa odzyskiwanie maszyn i urządzeń, które będą przekazane do innych zakładów PGG.

Oprócz pracowników przeniesionych do kopalni Ruda, górnicy z Ruchu Śląsk trafią też do innych kopalń PGG. Jak wcześniej informowano, Z jednorazowych odpraw pieniężnych skorzysta 76 osób, z urlopów dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla - 25 osób, zaś z urlopów górniczych - 12 osób. Część pracowników przejdzie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

Związkowcy z Ruchu Śląsk potwierdzają, że zarząd PGG dostarczył organizacjom związkowym kompletne listy alokacyjne; 80 pracowników z oddziałów wydobywczych już trafiło do Ruchu Pokój - jednej z trzech części kopalni zespolonej Ruda w Rudzie Śląskiej.

"Na tę chwilę większość z ponad 900 pracowników wie, dokąd trafi po przekazaniu zakładu do Spółki Restrukturyzacji Kopalń" - poinformował przewodniczący Solidarności Ruchu Śląsk Piotr Bienek, który jednocześnie krytykuje blokowanie możliwości skorzystania z ustawowych urlopów górniczych tym pracownikom Ruchu Śląsk, którzy mają uprawnienia do takiego świadczenia.

"Zarząd nie chce się zgodzić, by pracownicy Ruchu Śląsk mogli przechodzić na urlopy górnicze, bo w Polskiej Grupie Górniczej ponoć brakuje fachowców - co byłoby zrozumiałe. Ale z drugiej strony przyzwala na to, by 93 pracowników, właśnie fachowców - górników, ślusarzy, elektromonterów, trafiło do SRK wraz z kopalnią. Brak w tym jakiejkolwiek logiki" - ocenił Bienek, cytowany w informacji górniczej Solidarności.

Zgodnie z ustawą o związkach zawodowych, na przełomie grudnia i stycznia pracodawca poinformował stronę społeczną, że przekazanie Ruchu Śląsk do SRK nastąpi nie wcześniej niż 30 stycznia 2018 r. Związkowcy spodziewają się, że nastąpi to 1 lutego; PGG nie potwierdza na razie konkretnego terminu przekazania kopalni do spółki restrukturyzacyjnej.

Przyszłość Ruch Śląsk była jedną z kwestii spornych podczas ubiegłorocznych negocjacji, poprzedzających włączenie do Polskiej Grupy Górniczej kopalń Katowickiego Holdingu Węglowego. Uzgodniono, że sytuacja zakładu, który miał w 2017 r. zakończyć wydobycie węgla, zostanie ponownie przeanalizowana przez zespół złożony z przedstawicieli PGG, strony społecznej oraz ekspertów. Jedną z propozycji przedłużenia żywotności kopalni, którą badał zespół, było połączenie Śląska z pobliskim Ruchem Halemba sąsiedniej kopalni Ruda; ostatecznie nie zdecydowano się na taką możliwość.

Kopalnia Śląsk wydobywała węgiel przez ponad 40 lat, od 1974 r.; kontynuowała też tradycję kilku kopalń działających wcześniej na tym terenie. Z początkiem 2005 r. została połączona z katowicką kopalnią Wujek, stając się Ruchem Śląsk.

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama