Reklama

Ropa

Premier Rumunii: Cieszymy się, że takie firmy jak Orlen interesują się naszym rynkiem

Fot. www.orlen.pl
Fot. www.orlen.pl

Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen spotkał się z Ludovicem Orbanem, Premierem Rumunii oraz Virgilem-Danielem Popescu, Ministrem Gospodarki, Energii i Otoczenia Biznesowego. Wizyta w Rumunii ma na celu zacieśnienie relacji oraz rozpoznanie potencjalnych możliwości biznesowych na tym rynku.

- Trudne czasy, w których aktualnie prowadzimy działalność są nie tylko dużym wyzwaniem, ale również szansą do dalszego rozwoju. Jesteśmy poważnym partnerem biznesowym dla europejskich graczy, a to oznacza, że musimy pozostać otwarci na potencjalne możliwości dalszego wzmacniania naszego biznesu. Na bieżąco szukamy i analizujemy atrakcyjne kierunki rozwoju. Spotkanie w Rumunii oceniam jako udane pod kątem ewentualnej realizacji strategicznych planów spółki – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen.

- Polskę i Rumunię łączy przyjaźń i partnerstwo, mamy wspólne wartości. Stosunki między naszymi rządami również są bardzo dobre. Jeśli chodzi o relacje gospodarcze to polskie firmy są obecne na rumuńskim rynku, jest dużo polskich inwestycji i to nas cieszy. Cieszymy się również z zainteresowania rumuńskim rynkiem tak znaczących firm w regionie jak PKN Orlen. Liczę, że dzisiejsze spotkanie z Prezesem Obajtkiem otworzy pole do dalszej potencjalnej współpracy – mówi Ludowic Orban, Premier Rumunii.

Rozmowy dotyczyły m.in. strategii osiągnięcia przez PKN Orlen neutralności emisyjnej do 2050 roku oraz wyzwań związanych z transformacją energetyczną.

Produkty z Grupy  obecne są w Rumunii od ok. 7 lat. Na ten rynek trafiają głównie asfalty oraz produkty petrochemiczne, m.in. aceton, polietylen, polipropylen, czy PTA. (Orlen)

Reklama

Komentarze (1)

  1. benz

    Alęż ten orlen to "firma", wystarczy , żę ropa przestanie płynąć i po firmie.

    1. LeLo

      W kwietniu 2019 r. ropa przestała płynąć rurociągami do Orlenu. I co się stało? Dostawca ropy, prawie na kolanach prosił o wznowienie dostaw. A Orlen, Lotos i niemieckie rafinerie działały i miały się dobrze. Dlaczego? Bo ropa płynęła z innych kierunków. Zawsze jest alternatywa.

Reklama