Reklama

Portal o energetyce

Tauron: zmiany w ustawie o OZE powinny zlikwidować przewymiarowanie instalacji

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Proponowane przez resort klimatu zmiany w ustawie o OZE powinny zlikwidować niekorzystne dla systemu energetycznego przewymiarowanie instalacji fotowoltaicznych, a tym samym zmniejszyć koszty inwestycyjne u prosumentów i po stronie systemu - oceniają przedstawiciele Grupy Tauron.

Obecnie - jak wskazuje wiceprezes grupy energetycznej Tauron Jerzy Topolski - większość istniejących instalacji prosumenckich jest przewymiarowana, czyli wytwarza znacząco więcej energii, niż w danym momencie potrzebuje konsument.

"Średnio jedynie ok. 15-20 proc. wyprodukowanej energii gospodarstwo zużywa w momencie wyprodukowania, zaś resztę odprowadza do sieci, korzystając z rozwiązania wirtualnego, a nie rzeczywistego, magazynu. Wobec gwałtownie rosnącej liczby mikroinstalacji - ich liczba przekroczyła w Polsce 500 tys. - sieć niskiego napięcia nie jest już w stanie wypełniać tej roli" - wyjaśnił we wtorek PAP wiceprezes.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem, zawarta w projekcie nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii propozycja Ministerstwa Klimatu i Środowiska stwarza podstawy stabilnego rozwoju przydomowej fotowoltaiki w sposób bezpieczny dla działania polskiego systemu energetycznego. 

Przekazany do konsultacji projekt zmiany ustawy o OZE zakłada, że od 2022 r. nowi prosumenci nie będą już mieli prawa korzystać z tzw. opustów. Dziś mogą odebrać z sieci 80 proc. oddanej do niej energii elektrycznej bez żadnych dodatkowych opłat przy półrocznym okresie rozliczenia. W praktyce sieć służy prosumentowi za magazyn. Projekt ministerstwa zakłada, że od 2022 r. nowi prosumenci będą sprzedawać nadwyżkę energii co najmniej po cenie rynkowej. Dodatkową energię na własne potrzeby będą musieli kupić, ponosząc pełne opłaty - w praktyce może to oznaczać sprzedaż swojej energii za niższą cenę i późniejszy droższy zakup energii z sieci.

W ocenie energetyków, dla których dynamiczny w ostatnich latach rozwój energetyki prosumenckiej oznacza również olbrzymie koszty dostosowania sieci energetycznej, proponowana nowelizacja pomoże dostosować wielkość instalacji fotowoltaicznych do faktycznych potrzeb prosumentów.

"W świetle zaproponowanych przepisów, prosument będzie miał możliwość sprzedaży nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii elektrycznej sprzedawcom energii lub agregatorom. Uzyskanie rynkowego wynagrodzenia za sprzedaż nadwyżek energii powinna doprowadzić do likwidacji niekorzystnego zjawiska jakim jest przewymiarowanie instalacji, a także dać pozytywne efekty w postaci zmniejszonych kosztów inwestycyjnych tak po stronie prosumentów, jak i po stronie systemu energetycznego, oraz zwiększenia wykorzystania technologii służących autokosumpcji energii" - ocenił wiceprezes Topolski.

Przypomniał, że projekt nowelizacji wprowadza także nową kategorię uczestnika rynku energii w postaci odbiorcy aktywnego. "Będzie to znacznie szersza kategoria od funkcjonujących obecnie prosumentów. Odbiorca aktywny to odbiorca końcowy lub grupa działających wspólnie odbiorców końcowych, którzy mają możliwość zużywania, magazynowania lub sprzedaży nadwyżki wytworzonej we własnym zakresie i na własnym terenie o określonych technicznie granicach energii elektrycznej" - wskazał wiceprezes Taurona. 

Nowe przepisy mają również stworzyć takim odbiorcom możliwość realizowania przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej, świadczenia usług systemowych lub usług elastyczności. "Takie rozwiązanie zwiększy możliwości funkcjonowania odbiorców działających obecnie jako prosumenci" - ocenił Jerzy Topolski. 

Projekt nowelizacji przepisów dotyczących OZE był w ostatnim czasie krytykowany przez środowiska zaangażowane w promocję i rozwój energetyki prosumenckiej. M.in. Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej wystąpiło z postulatem wprowadzenia co najmniej dwuletniego vacatio legis dla zmiany systemu rozliczania prosumentów z energii. Według projektu ministerstwa klimatu, likwidacja systemu opustów ma nastąpić z końcem tego roku. 

Zapowiedź likwidacji systemu opustów może spowodować skok cen i kumulację montażu mikroinstalacji w drugim półroczu 2021 r., i co się z tym wiąże, późniejszą zapaść rynku, co dodatkowo przyczyni się do zwiększenia występujących problemów w sieciach niskiego napięcia - wskazało w swoim niedawnym stanowisku Stowarzyszenie.

Nowe zasady mają dotyczyć nowych prosumentów. Co, którzy wejdą do systemu przed końcem 2021 r., czyli wyprodukują pierwszą kilowatogodzinę energii i wprowadzą ją do sieci, będą mogli rozliczać się za pomocą opustu jeszcze przez 15 lat. Tym samym prosumenci będą mieli pełną gwarancję praw nabytych, mogą jednak wybrać także nowy sposób rozliczeń. 

Proponowana przez resort zmiana wynika z przepisów unijnych, które wskazują, że prosumenci mają oddzielnie rozliczać się z energii wyprodukowanej i tej pobranej z sieci. Obecnie prosumenci wykorzystujący PV najczęściej produkują nadwyżkę energii latem. Sieć elektroenergetyczna staje się wirtualnym magazynem, z którego prosumenci korzystają jesienią i zimą, kiedy produkcja energii ze słońca jest ograniczona. 

Według nieoficjalnych jeszcze danych, w Polsce jest już ponad 600 tys. prosumentów; w marcu br. było to 500 tys. osób, a w 2015 roku - tylko 4 tys.(PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama