Reklama

Gaz

Rosja i państwa UE pozwą USA ws. Nord Stream 2?

Fot. nord-stream.com
Fot. nord-stream.com

Rosyjscy i europejscy uczestnicy komercyjnego projektu Nord Stream 2 mogą wnieść wspólny pozew do międzynarodowych sądów z powodu nieuczciwej konkurencji ze strony Stanów Zjednoczonych - powiedział RIA Novosti Władimir Jabarow, wiceszef Międzynarodowego Komitetu Rady Federacji.

Wiceszef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z mediami rosyjskimi powiedział, że Rosja może wykorzystać mechanizmy sądowe do ochrony projektu, ale w tej sytuacji zdanie liderów państw i biznesu jest kluczowe.

"Głównym zainteresowaniem dokończeniem budowy gazociągu Nord Stream 2 są Niemcy i kraje Europy Zachodniej, które chciałyby otrzymywać gaz po przystępnych cenach" - powiedział Jabarow.

Nie wykluczył, że "uczestnicy projektu z Rosji i Europy złożą wspólny powództwo przed sądami międzynarodowymi, gdyż Stany Zjednoczone nieustannie wykazują nieuczciwą konkurencję". Senator uważa, że ​​taki apel ma duże szanse powodzenia.

Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch nitek gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld m sześc. Gazu rocznie z wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Projektowi aktywnie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone. W grudniu 2019 r. Państwa nałożyły sankcje na gazociąg, w wyniku których szwajcarskie Allseas zostały zmuszone do zaprzestania układania. Projekt wyklucza Europę Środkowo-Wschodnią z tranzytu gazu i uderza w bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Reklama

Reklama

Kontynuowano to rok później - w grudniu 2020 r. barka Fortuna ułożyła 2,6 km rur na wodach niemieckich. W rezultacie, według Nord Stream 2 AG, operatora projektu, około 148 kilometrów rurociągu pozostało niedokończonych z łącznej długości 2460 kilometrów - 120 kilometrów pozostaje na wodach duńskich, a około 28 kilometrów na wodach niemieckich.

Reklama

Komentarze

    Reklama