Reklama

Gaz

Niemiecki biznes murem za Nord Stream 2. "Nowy rząd nie powinien go kwestionować"

Projekt Nord Stream 2 nie powinien być kwestionowany przez nowy rząd federalny - oświadczył Oliver Hermes, szef niemieckiej Komisji Stosunków Gospodarczych z Europą Wschodnią.

„Nord Stream 2 nie jest >dinozaurem< (…) pomaga Niemcom i Europie dokonać zwrotu w kierunku zielonej energii” - powiedział Hermes, powołując się na badania, z których wynika, że aż 75% obywateli RFN popiera dokończenie budowy kontrowersyjnego gazociągu.

Reklama
Reklama

Warto odnotować, że to kolejna wypowiedź przedstawiciela niemieckiego biznesu, której celem jest obrona NS2. W poprzednich miesiącach jego przedstawiciele wielokrotnie dawali wyraz swojemu zadowoleniu z poparcia rządu Angeli Merkel dla inwestycji.

Projekt Nord Stream 2 w Niemczech ma znaczne poparcie wśród wyborców wszystkich partii: 81 procent zwolenników chadeckiej Unii CDU/CSU jest za jego ukończeniem, wśród wyborców socjaldemokratycznej SPD jest to 75 proc., a wśród elektoratu liberalnej FDP 82 proc. Projekt znalazł również poparcie większości wyborców Lewicy (92 proc.) i AfD (84 proc.). Nawet wśród zwolenników Zielonych wskaźnik akceptacji ukończenia, wynoszący 69 procent jest tylko nieznacznie poniżej średniej. Tylko 21 proc. wyborców Zielonych i SPD odrzuca projekt i nie chce go realizować wbrew sankcjom USA. Wśród wyborców CDU/CSU 12 procent jest przeciwnych zakończeniu projektu.

Reklama

Komentarze

    Reklama