Reklama

Ropa

Mauritius zamierza zatopić japoński statek, z którego wyciekła ropa

Fot. flowcomm / Flickr
Fot. flowcomm / Flickr

Władze Mauritiusu poinformowały, że zamierzają zatopić japoński masowiec, który osiadł na mieliźnie i stał się źródłem poważnego wycieku ropy - informuje agencja Reutera.

MV Wakashio 25 lipca br. uderzył w rafę koralową u wybrzeży Mauritiusu. Nieco później, 6 sierpnia, zaczęła wyciekać z niego ropa, zagrażając dziewiczej przyrodzie wyspy. W odpowiedzi rząd ogłosił stan wyjątkowy dla środowiska.

Wyciek rozprzestrzenił się na rozległy obszar, zagrażając wielu morskim organizmom. Zdaniem naukowców to największa katastrofa ekologiczna w historii tego maleńkiego kraju - jej efekty będą odczuwalne przez dziesięciolecia. Na szczęście zanim doszło do oddzielenia kadłuba od reszty statku, ekipy ratunkowe usunęły większość paliwa pozostającego w jego zbiornikach.

Komitet kryzysowy poinformował wczoraj, że planowane jest zatopienie pozostałości MV Wakashio. Operacja ma zostać przeprowadzona w sposób, który pozwoli uniknąć zarówno dalszego zanieczyszczania środowiska naturalnego, jak i kolizji z morskimi trasami. W procesie będą uczestniczyć francuscy specjaliści, obecni na wyspie.

Bardzo krytycznie na ten temat wypowiadają się organizacje ekologicne. „Zatopienie tego statku zagroziłoby bioróżnorodności i zanieczyściłoby ocean dużymi ilościami toksyn oraz metali ciężkich” - mówi Happy Khambule z Greenpeace Africa. Takie rozwiązanie miałoby również stanowić potencjalnie poważny problem dla francuskiej wyspy La Réunion.

Reklama

Komentarze

    Reklama