Reklama

Ropa

Kłopoty nafciarzy w USA. Przepadł projekt warty miliardy dolarów

Fot. Anita Ritenour / Flickr
Fot. Anita Ritenour / Flickr

Amerykański sąd unieważnił zgodę na realizację projektu naftowego o wartości 6 miliardów dolarów. Przyczyną, dla której ConocoPhillips nie będzie mogło wydobywać surowca na Alasce, są kwestie środowiskowe - informuje Reuters.

Analitycy agencji zauważają, że decyzja sądu jest kolejnym ciosem dla Alaski, której władze miały nadzieję, że ogromny projekt pozwoli na częściowe zrekompensowanie spadków wydobycia. Według szacunków jego zasobność wynosi ok. 600 mln baryłek ropy, co miało przełożyć się na wydobycie rzędu 180 tys. b/d.

Reklama
Reklama

W uzasadnieniu podano, że jedną z przyczyn orzeczenia jest fakt, iż nie uwzględniono w analizach wpływu spalanej ropy (już po sprzedaży) na emisję gazów cieplarnianych. Nie przedłożono również konkretnego planu, mającego na celu złagodzenie wpływu prac m.in. na niedźwiedzie polarne.

Gubernator Alaski x, cytowany przez Reutersa powiedział, że decyzja sądu jest poważnym problemem dla stanu, ponieważ projekt stworzyłby tysiące miejsc pracy. „To straszna decyzja” – czytamy w jego  oświadczeniu. „Oddajemy Amerykę naszym wrogom kawałek po kawałku” - dodał.

Agencja zauważa, że projekt Willow został zatwierdzony w ubiegłym roku przez administrację Donalda Trumpa, która słynęła ze sprzyjania nafciarzom. Co ciekawe, przed sądem bronili jej także urzędnicy Joe Bidena. Spotkało się to z ostrą krytyką ze strony ekologów, którzy zarzucili prezydentowi USA działanie sprzeczne z deklarowanymi celami klimatycznymi. 

Reklama

Komentarze

    Reklama