Reklama

Górnictwo

JSW chce zwiększyć udział węgla koksowego w produkcji

Fot. Unspalsh
Fot. Unspalsh

Wyspecjalizowana w produkcji węgla koksowego Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) chce w tym roku zwiększyć udział tego typu surowca w całości produkcji do ok. 85 proc. Grupa JSW zamierza też kontynuować inwestycje w segmencie produkcji koksu – zapowiedział wiceprezes JSW ds. handlu Sebastian Bartos.

„Naszym głównym produktem, targetem, core businessem jest węgiel koksowy. Już w tym roku idziemy w kierunku ok. 85 proc. produkcji węgla koksującego” – powiedział wiceprezes podczas poświęconej górnictwu środowej sesji 13. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Jak wiosną informowała JSW, w ub. roku węgiel koksowy stanowił ok. 77 proc. całej produkcji węgla w kopalniach spółki. Pozostałą część stanowił węgiel energetyczny.

„Węgiel energetyczny jest u nas wydobywany w coraz mniejszej skali - to już jest tonaż poniżej 2 mln ton: na tym rynku jesteśmy tylko dostawcą uzupełniającym” – powiedział w środę wiceprezes Bartos.

Przypomniał, że węgiel koksowy jest wpisany na unijną listę surowców krytycznych (jako półprodukt do wytwarzania stali), zaś jego polskie zasoby są ostatnimi w tej skali w Unii Europejskiej.

Około 4,5 mln węgla koksowego z JSW służy do produkcji koksu w koksowniach należących do jastrzębskiej grupy; łączne zdolności tych koksowni to ok. 3,5 mln ton koksu rocznie.

„Prawie 45 proc. własnej produkcji węgla koksującego konwertujemy na koks (…). Mocno inwestujemy w segment koksowy, ponieważ widzimy w tym przyszłość” – powiedział Bartos. Przypomniał, że w należącej do Grupy JSW Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej powstanie nowa bateria koksownicza.

reklama
reklama

„Polska jest jedynym krajem, który inwestuje jeszcze w tego typu rozwiązania” – powiedział wiceprezes JSW, oceniając, iż w krajach UE trudno byłoby uzyskać pozwolenie środowiskowe na budowę nowej koksowni.

Wiceprezes Bartos ocenił, że produkty Grupy JSW – węgiel koksowy i koks – są atrakcyjne nie tylko na rynkach europejskich, ale także zamorskich, co potwierdził okres pandemii, gdy spółka skierowała tam część swojej produkcji.

„Koszty transportu, logistyki, wywiezienia naszego produktu na rynek niemiecki czy na rynek zamorski – do Indii czy Chin – są porównywalne. Mamy możliwości reagowania na każdą z istniejącą sytuację” – powiedział wiceprezes jastrzębskiej spółki, zapewniając, iż polityka firmy służy mądremu wykorzystaniu ostatnich zasobów węgla koksowego w UE. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama