Reklama

Atom

Niemcy: Nowy rząd nie chce „niebezpiecznych reaktorów jądrowych ” przy granicach [KOMENTARZ]

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W umowie koalicyjnej nowego niemieckiego rządu znajduje się fragment, który wskazuje, że Berlin będzie „działać na rzecz wyłączania niebezpiecznych reaktorów jądrowych” znajdujących się przy granicach RFN.

„Będziemy działać na rzecz wyłączenia niebezpiecznych reaktorów (niem. Risikoreaktoren - przyp. JW) znajdujących się w pobliżu granic. Prowadzimy rozmowy, by połączyć kompetencje w tym obszarze” - taki fragment zawiera umowa koalicyjna nowego niemieckiego rządu złożonego z SPD, Zielonych i FDP.

W umowie znaleźć można też inne potwierdzenia dotychczasowego antyjądrowego kursu Niemiec. „Nadal wykluczamy energetykę jądrową” - piszą koalicjanci.

Zapowiedź ta wpasowuje się w ramy niemieckiej polityki zagranicznej w kwestii energetyki jądrowej, wyznaczone przez tegoroczną deklarację federalnego ministerstwa środowiska. W 10. rocznicę awarii w elektrowni Fukushima niemiecki resort (kierowany przez Svenję Schulze z SPD) stwierdził, że „będzie aktywnie promować - wraz z podobnie myślącymi państwami w Europie - włączenie się do procesu wygaszania energetyki jądrowej przez inne europejskie kraje (…). Finansowane przez państwo nowe elektrownie jądrowe w UE nie leżą w interesie Niemiec, ani w interesie ochrony klimatu i transformacji energetycznej”.

Deklaracje te stoją w kontraście z planami, jakie w kwestii energetyki jądrowej mają sąsiedzi Niemiec. Przede wszystkim, trudno określić, co jest dla Berlina „niebezpiecznym reaktorem”. Warto tu przypomnieć skrajnie nierzetelny raport przygotowany w styczniu tego roku dla niemieckich Zielonych, który uderzał w polski projekt jądrowy. Dokument ten, opisując możliwe skutki awarii w polskiej elektrowni jądrowej, opierał się na zupełnie nierealistycznym scenariuszu uwolnień radionuklidów do atmosfery i zakładał wielokrotnie większe skutki radiacyjne katastrofy niż te z Czarnobyla. Można wobec tego założyć, że budowaną w Polsce jednostkę jądrową - poprzez tego rodzaju opracowania - będzie można wcisnąć w kategorię reaktorów niebezpiecznych.

image

 Reklama

Takie plany nowej niemieckiej koalicji rządzącej nie są zgodne z kursem, jaki obrała Francja. Prezydent tego kraju Emmanuel Macron zapowiedział na początku listopada, że będzie budował nowe reaktory jądrowe. Ma to pomóc Francuzom w zmniejszeniu zależności od dostaw energii zza granicy oraz w realizacji celów klimatycznych. „Po raz pierwszy od dekad zamierzamy wznowić budowę reaktorów jądrowych w naszym kraju i kontynuować rozwój energetyki odnawialnej” - powiedział francuski przywódca w telewizyjnym orędziu do narodu.

Również Holandia ma plany w zakresie atomu, które stoją w sprzeczności z niemiecką polityką. Tamtejszy rząd stwierdził w ubiegłym roku, że do osiągnięcia celów klimatycznych wynikających z Porozumienia paryskiego potrzebna będzie energetyka jądrowa. Holendrzy chcą w tym celu zbudować dziesięć nowych reaktorów jądrowych – władze złożyły już stosowny wniosek o badanie rynku. W państwie tym działa obecnie jedna siłownia tego rodzaju – pracuje w Borssele i dysponuje mocą 515 MW. Ma ona produkować energię do 2033 roku.

Reakcja Niemców na te słowa była wyjątkowo ostra. Poza wypowiedziami ministra Liesa (który nazwał decyzję Holendrów „nieodpowiedzialnym krokiem wstecz”), głos zabrali też Zieloni z Dolnej Saksonii. Zapowiedzieli oni współpracę z holenderską siostrzaną partią GroenLinks celem wyhamowania prac nad budową nowych elektrowni jądrowych.

Jak widać, partie wchodzące w skład nowej niemieckiej koalicji rządzącej mają długą antyatomową kartę. Może to być duży problem dla wszystkich sąsiadów Niemiec rozwijających energetykę jądrową.

Reklama

Komentarze (17)

  1. Anonim

    Jaki z tego wniosek dla Polski ? Ano taki że powinniśmy w miejscu elektrowni Turów zbudować mały reaktor atomowy i wtedy zarówno Czesi jak i przede wszystkim Niemcy bedą wniebowzieci. Ekologiczna zero emisyjna elektrownia to to co Niemcy bedą popierać, czysta Zielona Energia.

    1. Dlaczego mały?

    2. HP

      Bo mały reaktor ma tam realne uzasadnienie i szansę realizacji. Czy chcesz dalej jątrzyć tą sprawę bez szans rozwiązania czy zaproponować przed Komisją Europejską jakiś sensowny plan, nawet będący pstryczkiem w nos Niemcom?

  2. Angela & Adolfinio

    Nie dostaniecie dostępu do funduszy europejskich, ale w nagrodę zabronimy Wam budowy elektrowni. Czas dorosnąć i się usamodzielnić!

    1. Davien

      A od kiedy to Niemcy decyduja co zrobi Polska?? Bo ostatni raz mogli jak okupowali nasze ziemie w czasie IWŚ.

  3. Buczacza

    Pgadzie misiu kolorowy. Come back! Podoba mi się podoba mi się bardzo. Urzekła mnie historia o 50 latach. To wręcz materiał na film... Jak zawsze semper fidelis niczym hehe. To znaczy mocarna rasija i niereformowalna Polska. A materiał o ruskich statkach na Tamizie z drewnem czy drzewem. To wręcz przekaz roku. Twoja ortografia wręcz nawiązuje do tematu z drewnem czy drzewem. I zobacz po 50-latach. A ty dalej interesujesz się starym krajem. A jak trzeba to nawet w piątek o 21.49 potrafisz 5 kom w ciągu minuty strzelić... Ba obserwujesz stary kraj. Po przez stronę,która dla 99.99% Polaków jest anonimowa. A ty tu jesteś i dalej robisz za pomagiera putina... Tradycyjnie serdecznie pozdrawiam.

  4. MS

    Nie życzę sobie śladu węglowego z elektrowni na węgiel brunatny przy granicy Polski. Spaliny niech wykorzystują w inny sposób. Likwidacja elektrowni węglowych w takim samym tempie jak atomowych

    1. AB

      Zlikwiduj sobie... a zresztą zlikwiduj sobie co tylko chcesz. Jak chcesz koniecznie zlikwidować jakąkolwiek elektrownie to ją najpierw sobie kup.

    2. To powiedz jak tego dokonać cwaniak

    3. Zlikwodowac niemieckie elektrownie weglowe.

  5. Buczacza

    Niemcy muszą najechać Holandię innej możliwości nie widzę. Następnie muszą podbić Francję. Wtedy bez problemu spylą nie mający analoga onucowy gaz. Czesi jak zawsze się poddadzą. To wszystko jest przetestowane w historii. Pojawia się jeden problem. A mianowicie Anglia? Ponieważ oni też mają dosyć gazu... Luftwaffe jest tradycyjnie za słaba.. Następnie pierwszy po Bogu zrodzony z burzy. Stwierdzi, że tak naprawdę to oprócz dużej rusi i małej rusi. Była też ruś północna czyli pribałtyka. Szybkie spontaniczne referendum i po temacie... Polska jak to w historii 5 raz na wschód od Wisły ruSSLand. Na zachód germany... Niektórzy jak hehe w końcu w domu...

    1. Europejczyk z Alp

      Anglia ma dosc gazu? Wlasnie Britisch Petrolueum zaklada Join Venture z jednym ruskim naftowym koncernem. Jeszcze nie wiadomo gdzie bedzie siedziba tej firmy: czy w EU czy w Wielkiej Brytani czy w Szwajcarii. Celem tej spolki bedzie sprowadzanie gazu z Rosji do Wielkiej Brytanii. Statkami. Britisch Petroleum chce ubiec holenderskiego Shella ktory ruski gaz z rury NS2 chcial sprzedawac do Wielkiej Brytanii. Bo zapotrzebowanie na gaz a zwlaszcza ruski jest w UK olbrzymie. Tez nie wiesz ze Wielka Brytania sprowadza drzewo z Rosji. Statki ruskie plyna z drzewem syberyjskim po Tamizie.

    2. Europejczyk z Alp

      A Niemcy 3 razy szli na wschod. Trzy razy oberwali od Ruskich. A potem za kazdym razem po tym wspolpracowali i na tym zarabiali. Was machen die Polen immer so falsch? Ze im z tego a to Zabory a to front I Wojyn Swiatowej a to okupacja II Wojny Swiatowe wychodzi? Austrii nawet dobrowolnie Sowjeci wyszli wczesniej niz to bylo przewidziane, wzmacniajac wczesniej autriacka populacje bo brakowalo facetow. Finlandia oberwala od Ruskich strasznie choc mniej jak od Szwedow dzis wspolracuje z Rosja ze hej. Nie nalezy do NATO a handel z Rosja to 20% ich dochodow. Co te kraje robia inaczej w historii niz POlska? Austria dwa razy zaczynala jako agresor i dwa razy po tych wojnach zostala uznana za ofiare tych wojen. Wlosi to samo. Jednak sa kraje i narody ktore w historii mysla. Polska do niech nie nalezy

    3. Europejczyk z Alp

      przepraszam jestem poza Polska 50 lat: Wielka Brytania sprowadza z Rosji nie drzewo tylko DREWNO.

  6. Naiwny

    Angela & Adolfinio - jak chcesz dorastać bez kasy z UE, niemieckich inwestycji i europejskich rynków zbytu na polskie produkty? Niemcy to największy odbiorca Polskiej produkcji. Nasz największy partner gospodarczy. Tak ze 15 razy większy niż USA. To również miejsce pracy tysięcy polskich firm usługowych i zapewne milionów polaków. Polska nadal jak od lat musi pożyczyć z zagranicy kasę w tym od Niemców. Kiedyś już byliśmy niezależni i usamodzielnieni od Zachodu. Byliśmy czołowym eksporterem węgla i produkowaliśmy ponad 20 ,lm ton stali no i trochę okrętów. Produkowaliśmy też własny samochód - Poloneza i prawie własnego Fiata 126p. A przede wszystkim produkowaliśmy kartki. Prawie na wszystko a i tak wszystkiego na nie nie starczało. Fajnie było Panie "Angela & Adolfinio"? I teraz Pan za tym tęskni. Problem jest tylko z tym, że dziś ani własnego węgla ani własnych samochodów Nam nie starcza a polski rolnik bez unijnej kasy nawet zdechłej kury nie wyprodukuje. Mam wrażenie, że własnych myśli Pan nie słyszy - proszę ściszyć TVP. To pomoże.

    1. Pentody

      Panie @Naiwny, dobrze byłoby też coś wyciszyć lub odłożyć. Oficjalnie się już mówi, że z każdego euro które jako "dotacja" przychodzi do Polski z Unii, 80 eurocentów trafia do Niemiec. Okrętów nie mamy, a stocznie niemieckie działają. Węgla nam nie starcza, a Niemcy są największym importerem węgla w Europie. Port lotniczy nie potrzebny bo mamy w Berlinie. Już Słowacki napisał: "Polsko! lecz ciebie błyskotkami łudzą!. Pawiem narodów byłaś i papugą; A teraz jesteś służebnicą cudzą". I to się podoba ?

    2. Jan nowak

      Dramat mieszasz pojęcia kłamstwa i puprawdy chcesz słuchać sowich panów droga wolna

    3. Europejczyk z Alp

      ale to w kapitalizmie o ktory walczyliscie w 1980 to normalka. USA wyhustalo Francje z lodzi podwodnych dla Australii. USA niedopuszczaja kanadyjskich rurociagow na swoje terytorum. I to nie jest polityka. Kanadyjskie sa nieekologiczne. Ale amerykanskie w Ohio i Teksasie sa ekologiczne. RFN w ciagu jednej nocy z NRD zrobila dziadow wymieniajac marke komunistyczna na marke zachodnioniemiecka. To jak w 1980 walczyliscie o kapitalizm i nie wiedzieliscie co to jest? Jak mozna o cos walczyc czego sie kompletnie nie zna? Idiotenverein?

  7. krzys

    Obraz przemian jakie zaszły w naszym regionie. 20-30 lat wstecz, ktoś wpadłby na to, że Niemcy mogą skutecznie blokować budowę atomu u nas? By było mniej zabawnie, mają narzędzia do tego, by nas "smagać batem" przy próbie budowy tych elektrowni. Czesi jak budowali poprzednie, to Austria coś tam protestowała, na Czesi zrobili. Nie wiem, czy dzisiaj by sie im to udało. Oczywiście, dzisiaj w dobie walki z CO2.

    1. Parsifal7

      Bo Czesi są mądrzejsi i dokończyli Temelin. A to dokładnie taki sam typ reaktorów i projekt jaki miał być w naszym Zarnowcu. Tyle że oni dziś mają atom a my... możemy się podrapac po pewnej części ciała. Podobnie Słowacy, Rumuni, Bułgarzy i wszyscy dookoła. A my zmarnowslismy Zarnowiec, zmarnowslismy kolejne 39 lat i jeszcze mamy pretensje. Tylko do siebie powinniśmy mieć. Tylko do siebie. Głupota, politykierstwo, doraźne interesy i lizusostwo to najlagidbiejsze określenia które mi przychodzą do głowy. Zatem sami sobie zgotowalismy ten problem. Sami sobie. A teraz przez ileś lat nawet nie potrafimy oficjalnie lokalizacji wskazać. Żal to komentować nawet.

    2. Europejczyk z Alp

      Czesi dokonczyli Temelin mimo kolosalnych sprzeciwow Austrii. Pierwszym i najwiekszym wrogiem atomu jest Austria. Na dlugo przed Niemcami. Przeciez tuz przed skonczeniem swojej elektrowni atomowej przerwali (lata 70-te) budowe i tam sie wiecej do dzis nie pojawili.

    3. Europejczyk z Alp

      wlasnie dzis w czasach walki z CO2 tym bardziej by im sie udalo. Logiczne

  8. rmarcin555

    Niech nowy niemiecki rząd lepiej pogada z własnym przemysłem.

    1. Europejczyk z Alp

      nie musi gadac bo w Niemczech nie rzadzi rzad, tylko niemiecki przemysl. Kazde dziecko ktore poszlo do szkoly w Niemczech wie ze Niemcy bez przemyslu wartaja tyle ile Ukraina. Niemcy zaczely miec znaczenie tylko na wskutek uprzemyslowienia ktore sie gwaltownie zaczelo po genialnych reformach kanclerza Bismarcka. Od tamtego czasu staly sie Niemcy potega. Uprzemyslowieniem i technologia, bo przeciez nie zasobami jak Rosja czy USA i nie demografia jak Rosja i Chiny.

  9. drot

    Polska stoi przed dziejową szansą. Należy zrobić dosłownie wszystko by Niemcy wyłożyły się przy wprowadzaniu swojej energiewende, najlepiej w momencie gdy stoją w rozkroku, a mamy ku temu możliwości. To wyjdzie na zdrowie całej Europie. Niemcy powinny zostać osłabione, a to jest najlepszy moment. A słabe Niemcy to słaba Rosja.

    1. a

      Możemy odpowiedzieć, że nie chcemy wiatraków na morzu - szpecą krajobraz i niszczą ptaki / spadek niektórych gatunków o 80 % / jak dowiedli to obserwatorzy angielscy ptaków, a ślad węglowy turbin wiatrowych jaki jest jak to zutylizować? a z jakich surowców to produkowane? możemy też się odegrać.

  10. Jerzyk

    No i popatrzcie, jak bardzo Zieloni są zatroskani naszym dobrobytem i bezpieczeństwem. Nawet gotowi są zgodzić się na więcej we Francji czy Niderlandach, byle tylko Polskę ochronić. Co to są za dobrzy ludzie!? O, ludzieee!!!

  11. Paweł

    Zgadza się muszą być bezpieczne. Niemieckie lub Francuskie kredytowanie w bezpiecznych Bankach... Niemieckich lub Francuskich.

  12. Piotr

    Naszym reaktorem są Niemcy.

  13. Kiks

    A ja nie chcę ruskich w moim sąsiedztwie, a których Niemcy hołubią.

  14. Gagag

    No to niech Niemcy nie budują nowych elektrowni atomowych w strefie przygranicznej

  15. Jarek

    Ten naród(niemiecki) wykończy całą Europę,nie udało im się w czasie dwóch wojen,to teraz pod pretekstem ekologii chcą wszystkich trzymać na swojej krótkiej smyczy.Może już czas zrobić jakiś nowy sojusz przeciwko tym zdziczałym ludziom,którzy za nic mają inne narody

  16. veritas

    Tylko sojusz z Fancją i jej oferta.

  17. Jerzy Lipka

    Na naszym terytorium możemy robić co chcemy, nie oglądając się na Niemcy! Oni też nie ogladają się na nas, jeśli chodzi o NORDSTREAM 2, czy kopalnie węgla brunatnego koło naszej granicy!

Reklama