Reklama

Ropa

Wenezuela na skraju naftowej przepaści - Trump prawie osiągnął cel

Fot. Eneas De Troya / Flickr
Fot. Eneas De Troya / Flickr

Garstka obecnych klientów spółki PDVSA przygotowuje się do całkowitego wstrzymania zakupów ropy z Wenezueli - informuje agencja Reutera, powołując się przy tym na pięć niezależnych źródeł.

Amerykański rząd zezwolił kilku firmom na handel z PDVSA pomimo obowiązujących sankcji. Wśród nich znalazły się takie podmioty jak Repsol (Hiszpania), ENI (Włochy), Reliance Industries (Indie) oraz Tipco Asphalt (Tajlandia). W zależności od sytuacji poszczególne firmy otrzymały derogację z terminem ważności mijającym w październiku oraz listopadzie.

Hiszpański Repsol, który odbierał wenezuelską ropę od końcówki 2019, sprowadził niedawno kolejną partię surowca. Dostarczył ją tankowiec Delta Ios. Źródło Reutera w firmie twierdzi, że nie ma planów związanych z czarterem jednostki w okresie po październiku, co oznacza ni mniej, ni więcej tyle, że Hiszpanie wstrzymują import ropy z Wenezueli. Potwierdzają to również słowa rzecznika firmy, który stwierdził, że przestrzega ona obowiązujących norm międzynarodowych i zamierza robić to nadal.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku innej europejskie kompanii - ENI. Pod koniec września Włosi odbiorą ostatnią dostawę surowca od reżimu Nicolasa Maduro. Rzecznik odmówił komentarza w sprawie konkretnych ładunków, ale stwierdził, że firma „działa i będzie działać w pełnej zgodności z przepisami dotyczącymi sankcji oraz w ciągłym dialogu z odpowiednimi władzami”.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku Tipco Asphalt, które zamierza odebrać jeszcze trzy dostawy ciężkiej ropy, która trafi do rafinerii Kemaman w Malezji.Tajlandczycy otrzymali w sierpniu ostrzeżenie od Departamentu Stanu, aby do końca listopada wstrzymać handel z PDVSA, jeśli nie chcą również zostać objęci sankcjami. Firma rozważa tymczasowe zamknięcie wspominanej wyżej rafinerii do czasu znalezienia alternatywnych dostawców.

Indyjski Reliance Industries, który w lipcu br. Uzyskał zgodę na wymianę oleju napędowego na ropę naftową z Wenezueli odebrał do tej pory ok. 4 mln baryłek surowca. W październiku zamierza sprowadzić kolejne 5 mln baryłek, natomiast w kolejnym miesiącu całkowicie zamrozić kontakty z PDVSA.

Specjalny wysłannik USA do Wenezueli, Elliott Abrams powiedział Reutersowi, że sankcje coraz skuteczniej odcinają Nicolasa Maduro od dochodów. Dzieje się tak dlatego, że jego zdaniem „Na całym świecie wiodące firmy przestrzegają naszych sankcji - działają odpowiedzialnie i przejrzyście. Doceniamy ich współpracę” - mówił.

Sankcje nie są jednak skuteczne w stu procentach, ponieważ tylko we wrześniu Wenezuela spodziewa się tankowców Forest, Faxon i Fortune, które dostarczą jej ok. 820 tys. irańskiego paliwa. To wielkie wsparcie dla Maduro, ponieważ kraj pogrożony jest w ogromnym kryzysie paliwowym.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama