Reklama

Ropa

Ropa w USA pokonała psychologiczną barierę 80 USD

Fot. Canva
Fot. Canva

Ceny ropy w USA pokonały psychologiczną barierę 80 USD za baryłkę, poziom notowany ostatnio w XI 2014 r., i nadal mocno zyskuje. Globalny kryzys energetyczny jeszcze zwiększy popyt na ten surowiec - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 80,88 USD, wyżej o 1,93 proc.

Ropa Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje zaś 83,64 USD za baryłkę, wyżej o 1,52 proc.

Na rynkach kryzys energetyczny staje się coraz bardziej odczuwalny - rosną ceny paliw takich jak gaz ziemny i węgiel - od Europy po Azję, w czasie gdy zapasy paliw są ograniczone przed zbliżającą się zimą na półkuli północnej.

To skłania wielu odbiorców do przechodzenia na produkty naftowe, takie jak ropa i olej napędowy.

Od połowy sierpnia, w miarę nasilania się globalnego kryzysu energetycznego, amerykańska benchmarkowa ropa WTI zyskała już 30 proc..

Saudi Aramco szacuje, że braki w zaopatrzeniu w gaz ziemny już spowodowały wzrost zapotrzebowania na ropę o ok. 500 tys. baryłek dziennie. Analitycy Goldman Sachs oceniają, że wzrost zapotrzebowania na ropę jest jeszcze wyższy.

Obawy na rynkach o dostawy ropy pogłębiły się po tym, jak w ub. tygodniu amerykański Departament Energii poinformował, że nie ma żadnych planów, w tej chwili, aby wykorzystać krajowe rezerwy ropy naftowej dla złagodzenia sytuacji podażowej.

Do tego kraje OPEC+ zdecydowały kilka dni wcześniej o zwiększeniu dostaw swojego surowca w listopadzie o zaledwie 400 tys. baryłek ropy dziennie, a to zwiększa presję na dalszy wzrost cen ropy na globalnych giełdach paliw.

"Decyzja OPEC+ o powstrzymaniu się od większych niż planowano wzrostów produkcji ropy prawdopodobnie spowoduje dalsze zacieśnianie się rynku paliw w IV kwartale" - ocenia Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowcowych w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

Reklama
Reklama

"Popyt na ropę wciąż rośnie" - podkreśla.

Tymczasem irański minister ds. ropy naftowej i gazu Javad Owji poinformował w weekend, że planuje zaoferowanie ropy i kondensatu gazu "każdemu inwestorowi", który w zamian zaoferuje inne towary albo zainwestuje kapitał w irański sektor naftowy, dotknięty sankcjami USA.

Owji ocenił, że globalny wzrost popytu na ropę dobrze wróży Iranowi, a jego ministerstwo przewiduje, że zapotrzebowanie na energię będzie "rosnąć z dnia na dzień", gdy gospodarki złagodzą ograniczenia wprowadzone na czas pandemii Covid-19.

Na zakończenie poprzedniej sesji ropa w USA zdrożała o 1,3 proc. w ub. tygodniu WTI na NYMEX zyskała 4,6 proc.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama