Reklama

Górnictwo

Chiny wydobyły już w tym roku ponad 3 miliardy ton węgla

Fot. Rain Rannu / Flickr
Fot. Rain Rannu / Flickr

Wydobycie węgla w Chinach osiągnęło w październiku najwyższy poziom od marca 2015 roku. To efekt nadzwyczajnych działań wdrożonych przez rząd w Pekinie w związku z trwającym kryzysem energetycznym.

Reuters podaje, że „największy na świecie producent brudnego paliwa kopalnego” wydobył w zeszłym miesiącu 357,09 mln ton węgla. Dla porównania, we wrześniu było to „zaledwie” 334,1 mln t.

Reklama
Reklama

W ciągu dziesięciu miesięcy bieżącego roku chińskie wydobycie sięgnęło poziomu 3,3 mld ton, co oznacza wzrost o 4% r/r.

Agencja zauważa, że tylko od lipca Państwo Środka zatwierdziło rozbudowę 153 kopalń, co w czwartym kwartale może przełożyć się na wzrost produkcji o ok. 55 mln t. Walka z niedoborami energii spowodowała również wprowadzenie przez rząd centralny zakazu zamykania kopalń bez uzyskania specjalnego zezwolenia. Do wznowienia pracy (w miarę możliwości) zobligowano również zakłady, które były nieczynne.

Prezydent Xi Jinping zapowiedział na początku tego roku, że Chiny zaczną ograniczać zużycie węgla od 2026 r. Węgiel zabezpiecza obecnie około 60% zapotrzebowania kraju na energię elektryczną.

Reklama

Komentarze (3)

  1. JMK

    Pierdoły wypisujecie o węglu jako o brudnym paliwie. Wszystko zależy od sposobu spalania węgla nawet w zwykłym kopciuchu.

    1. Maria

      Niestety nie. Ale o wiele niebezpieczniejszy od CO2 jest metan CH4. Jedna tona tego gazu odpowiada 84 tonom CO2. Wydobywa się nie tylko z kopalń czynnych, ale także z wycofanych z eksploatacji i źle zabezpieczonych. Również ze składowisk węgla. Ogromne pokłady metanu są uwięzione w wiecznej zmarzlinie na Syberii i w Kanadzie. Syberyjska zmarzlina od kilkudziesięciu lat ulega rozmrażaniu. Obecnie ten proces alarmująco przyspieszył. Poza ociepleniem na ten stan ma wpływ wycięcie lasów w latach 1940-1960, obecne pożary i przemysł wydobywczy. Jak twierdzą naukowcy, to tykająca bomba klimatyczna zagrażająca światu.

  2. AB

    Ale jak to? Przecież Wielkie Autorytety, nas zapewniały, że węgiel się skończył.

  3. Felek

    1 kg materiału rozszczepialnego (uranu U-235 i jego syntetyczne pochodne P-239 i P-241 albo U-233 powstający z T-232), to ekwiwalent energetyczny około 2.5 miliona kilogramów węgla (przy sprawności turbin i całej instalacji reaktora na poziomie 40% a są projekty reaktorów, które mają sprawność powyżej 50%, głównie te na ciekłym paliwie jądrowym i niskociśnieniowe czyli bezpieczniejsze od 2 generacji PWR/BWR). Ewentualnie można to przeliczyć na 40 kilka wagonów po 60 ton węgla każdy. Chyba oczywiste jest w jakim kierunku powinniśmy się udać ze względu na ekonomię i logistykę całego procesu wytwarzania energii. Nie mamy innego wyjścia po prostu. Więc zamiast negować fizyczne zjawisko ocieplania całej planety, mylić pogodę z klimatem, twierdzić, że to wszystko spiski - weźmy się za siebie, poczytajmy trochę więcej niż nagłówki i naciskajmy na polityków by budowali energetykę atomową.

Reklama