Reklama

Ropa

Do Lotosu przypłynął pierwszy ładunek amerykańskiej ropy

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Do gdańskiego Naftoportu wpłynął dziś rano tankowiec „St. Helen”, transportujący 600 tys. baryłek (tj. ok. 80 tys. ton) amerykańskiej ropy gatunku DSW (Domestic Sweet). To kolejny zakup LOTOSU, ale pierwszy w historii import z USA, który jest elementem konsekwentnie wdrażanej strategii spółki w zakresie dywersyfikacji dostaw surowców.

– Dywersyfikacja to jeden z priorytetów LOTOSU, zapisany w strategii na lata 2017-2022, którą konsekwentnie realizujemy. Dzisiejsza  dostawa jest tego najlepszym przykładem – podkreśla Marcin Jastrzębski, prezes Zarządu Grupy LOTOS. – To pierwszy, ale nie ostatni zakup ropy amerykańskiej dla rafinerii w Gdańsku. W każdym przypadku decyzja o zakupie surowca jest uwarunkowana efektywnością technologiczną i ekonomiczną – podkreśla.

Zbiornikowiec „St. Helen” wypłynął z miejscowości Freeport w Teksasie, u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej, 19 października br. To dla gdańskiego koncernu pierwszy transport ze Stanów Zjednoczonych, ale nie pierwszy z tego kontynentu. We wrześniu spółka sprowadziła blisko 700 tys. baryłek ropy naftowej Hibernia z Kanady.

– Domestic Sweet to ropa lekka, niskosiarkowa. Bardzo dobrze trafia ona w nasze potrzeby zimowe, bo charakteryzuje się niską zawartością frakcji ciężkich, a jednocześnie gwarantuje bardzo dobre efekty ekonomiczne – tłumaczy Jarosław Kawula, wiceprezes Zarządu Grupy LOTOS ds. produkcji. – Konsekwentnie pracujemy nad tym, aby rozszerzać portfolio różnych gatunków ropy naftowej trafiających do naszej rafinerii, co ma szczególne znaczenie w kontekście przyszłorocznego uruchomienia instalacji Projektu EFRA, którego realizacja zapewni nam większą elastyczność w obszarze surowcowym. Im więcej będziemy wiedzieli o różnorodnych gatunkach surowca dziś, tym szybciej będziemy mogli dyskontować efekty Projektu EFRA w przyszłości.

LOTOS bada każdy surowiec na kilku etapach. W pierwszej kolejności jest on analizowany na podstawie dostarczanych przez producenta raportów o kompleksowej ocenie jakościowej (tzw. assay’ów). Gdy ropa fizycznie dociera do rafinerii, jej próbka jest najpierw przekazywana do nowoczesnego laboratorium LOTOS Lab – spółki, która pełni w Grupie Kapitałowej LOTOS rolę centrum badawczo-rozwojowego oraz biznesowego i technologicznego inkubatora innowacyjnych przedsięwzięć. Specjalistyczna aparatura LOTOS Lab do złożonej analizy ropy naftowej pozwala precyzyjnie sprawdzić właściwości danej mieszanki w konkretnych frakcjach, decydujących o jakości pracy najistotniejszych instalacji produkcyjnych. Co ważne, to nowoczesne laboratorium daje możliwość obiektywnego porównania różnych gatunków surowca w identycznych warunkach zewnętrznych.

Dywersyfikacja dostaw ropy ważnym elementem strategii 

LOTOS konsekwentnie realizuje swoje założenia strategiczne w zakresie dywersyfikacji dostaw surowców. Obecnie co piąta baryłka ropy naftowej przerobiona przez rafinerię w Gdańsku pochodzi z kierunku innego niż wschodni. We wrześniu LOTOS po raz pierwszy w ponad 40-letniej historii firmy sprowadził ropę z Kanady. Wcześniej spółka testowała również ropę z Iranu, Arabii Saudyjskiej, Ameryki Łacińskiej czy Afryki Północnej i Zachodniej. Wszystko to efekt strategicznych działań ukierunkowanych na wzmocnienie bezpieczeństwa Polski w sektorze energii.

Dostęp do morza stwarza Grupie LOTOS możliwość elastycznego podejścia i zakupu szerokiej gamy surowca ze świata. Zanim dojdzie do zakupu nowego gatunku ropy, technolodzy LOTOSU analizują charakterystykę (specyfikację) konkretnego gatunku. Kluczowe jest, aby przerób był opłacalny w aktualnej sytuacji rynkowej. Nie chodzi tylko o cenę samego surowca, ale też o to, ile wysokomarżowych produktów można z niego uzyskać. LOTOS w swojej bibliotece rop posiada prawie 200 gatunków ropy naftowej, przetestowanych w Gdańskiej rafinerii, i zbiór ten systematycznie powiększa.

Zdolność do przerobu szerokiej gamy gatunków ropy charakteryzuje tylko najnowocześniejsze zakłady, a taki posiada LOTOS. Po kolejnych inwestycjach gdańska rafineria uzyskała większe możliwości przerobu różnych gatunków surowca sprowadzanych w ramach zakupów spotowych. Tę elastyczność dodatkowo zwiększy znajdujący się w końcowej fazie realizacji Projekt EFRA o wartości ponad 2,3 mld zł, dzięki któremu spółka mocno ograniczy  produkcję ciężkiego oleju opałowego, uzyskując dodatkowo ponad 900 tys. ton wysokomarżowych produktów, co zaowocuje dodatkową marżą w wysokości ok. 2 USD na baryłkę.

Dodatkowe dane:

  • Ładunek 600 tys. baryłek ropy zapełniłyby ponad 3 tys. autocystern, które utworzyłyby ok. 30-kilometrowy sznur pojazdów.
  • Tankowiec „St. Helen” ma 244 m długości oraz nośność 105,5 tys. ton (DWT). Zbudowano go w 2002 roku w południowokoreańskiej stoczni Samho Heavy Industries (obecnie Hyundai Samho Heavy Industries).
  • Tankowiec „St. Helen” transportując ropę z Freeport do Gdańska pokonał ponad 5,5 tys. mil morskich (ponad 10 tys. km), tj. jedną czwartą długości całego równika.
  • Ropa Domestic Sweet (DSW) zawiera dwa razy mniej pozostałości próżniowej niż ropa REBCO. Jest w niej też trochę więcej benzyn niż w polskich ropach lekkich.
  • DSW to tzw. blended crude, czyli mieszanka innych rop.

(Lotos/jk)

Zobacz także: Wiceprezes Saudi Aramco w Orlenie. Więcej saudyjskiej ropy w Polsce? [NEWS]

Zobacz także: Eksperci: w przyszłym tygodniu wzrosną ceny paliw

Reklama
Reklama

Komentarze