Całkowita moc elektrowni w regionie krasnodarskim ma osiągnąć 600 MW - podał w swoim komunikacie Reuters.
"Dokonaliśmy oceny, że realizacja inwestycji jest zgodna z interesem koncernu" - powiedział szef E.ON Rosja Maxim Szirokow.
Na pytanie czy koncern nie obawia się zachodnich sankcji gospodarczych Szirokow odpowiedział, że nie ma on takich obaw. „Elektrownia będzie dostarczać energię elektryczną na rynku hurtowym. Będzie robić to samo czym aktualnie zajmuje się E.ON. To nie jest tak, że projekt ten ma za zadanie dostarczać energię tylko na Krym"- skonkludował menadżer.
Zobacz także: Niemcy łamią sankcje nałożone na Rosję po aneksji Krymu